"Barwy szczęścia": Anna Dereszowska żałuje, że musiała skrócić urlop macierzyński...
Anna Dereszowska, czyli Agnieszka Walczak z „Barw szczęścia”, niespełna cztery miesiące temu po raz drugi została mamą. - Macierzyństwo jest cudowne, a to drugie cudowniejsze, bo... spokojniejsze – mówi aktorka.
Anna Dereszowska po urodzeniu synka Maksa bardzo szybko wróciła do pracy. W najbliższą sobotę - 21 listopada - aktorka zagra w premierowym przedstawieniu "Wujaszka Wani" na scenie Teatru 6. Piętro. Żartuje, że przygotowywała się do swej roli z dzieckiem na rękach...
- Tak się złożyło, że podpisałam wcześniej umowę na udział w tym fantastycznym spektaklu. Jakoś mi się wydawało przed rozwiązaniem, że to się wszystko będzie dało pogodzić, ale jednak gdybym teraz miała podejmować decyzję, posiedziałabym dłużej w domu - powiedziała serialowa Agnieszka Walczak z "Barw szczęścia" w jednym z telewizyjnych programów śniadaniowych.
W czasie, kiedy mama malutkiego Maksa jest w pracy, synem zajmuje się ukochany aktorki Daniel Duniak. Ania twierdzi, że jest fantastycznym ojcem.
Maksowi wiele czasu i uwagi poświęca też starsza siostra Lena (owoc miłości Anny Dereszowskiej i Piotra Grabowskiego, czyli Wiktora Żaka z "M jak miłość"). Lena chętnie angażuje się w domowe obowiązki i uwielbia opiekować się braciszkiem, o którym mówi, że jest bardzo... udany.
- Relacja pomiędzy dziećmi bardzo ładnie się układa - twierdzi Anna Dereszowska.
Kilka dni temu aktorka i jej ukochany pojawili się na wyborach Zabawki Roku 2015. Po raz pierwszy pokazali się publicznie w towarzystwie syna...
- Trudno mi zostawiać tego maluszka w domu, ale taką mamusię sobie wybrał - mówi Anna Dereszowska.
- Nie będę ukrywała, że to bywa bardzo frustrujące, że nie mogę z moim synkiem spędzać tyle czasu, ile bym chciała - dodaje.