Oglądamy "Akacjową 38" i nie wierzymy własnym oczom. Ta ulica nie istnieje!
Czy wiesz, że słynna ulica Akacjowa 38 wcale nie istnieje? Poznaj sekret hiszpańskich filmowców i dowiedz się, gdzie naprawdę powstał hitowy serial, który podbił serca Polaków.
"Akacjowa 38" to jeden z najpopularniejszych seriali w polskiej telewizji. Codziennie zasiadamy przed telewizorami, śledząc losy bohaterów z urokliwej madryckiej ulicy. Ale czy wiecie, że ta ulica to tak naprawdę... fikcja?
Jak wskazuje tytuł, Akacjowa 38 to nazwa ulicy, na której toczy się akcja serialu. W budynku przy tej ulicy mieszka większość bohaterów, a w okolicy znajdują się różne lokale, takie jak kiosk, sklep z ryżem, kościół, pensjonat Buenanoche oraz sklep z masłem Lolita.
To miejsce jest tłem dla licznych wydarzeń, ponieważ odwiedzają je wszyscy bohaterowie. Serial został stworzony na zlecenie hiszpańskiego nadawcy publicznego RTVE. Nagrania miały miejsce w Madrycie, jednak nie na otwartej przestrzeni. Jeśli wybierzecie się do stolicy Hiszpanii z nadzieją zobaczenia słynnej ulicy z serialu, możecie się rozczarować. Wyjaśniamy dlaczego.
Serial "Akacjowa 38" powstał na przedmieściach Madrytu, konkretnie w Leganés. To właśnie tam mieści się studio nagraniowe firmy Boomerang TV, która była odpowiedzialna za produkcję. Chociaż ulica Akacjowa 38 nie istnieje naprawdę, została stworzona jako instalacja w ogromnej hali zdjęciowej.
Efekt końcowy jest wynikiem pracy utalentowanych scenografów i oświetleniowców, którzy zadbali, aby widzowie nie zauważyli fikcyjności osiedla i uwierzyli, że zdjęcia odbywały się na świeżym powietrzu. Na YouTube dostępny jest film dokumentujący proces tworzenia scenografii "Akacjowej 38". Można go obejrzeć poniżej.
Zobacz też:
"La Promesa - pałac tajemnic": przygotowania do pogrzebu w cieniu zbrodni
Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka z Marią? Uczestnik programu zabrał głos
Agnieszka Sienkiewicz ma już dość takiego życia. "Pora na zmiany"