Wystąpili u boku legend kina w wielkim serialowym hicie. "Dawali z siebie wszystko"
Harrison Ford i Helen Mirren powracają do ról w serialu "1923", który ukazuje losy rodziny Duttonów przed wydarzeniami z "Yellowstone". W drugim sezonie bohaterowie muszą bronić swojego terytorium przed wrogami oraz walczyć z żywiołami natury. Aktorzy Brian Geraghty oraz Sebastian Roché podzielili się swoimi wrażeniami z pracy na planie produkcji.
"1923" to prequel popularnego serialu "Yellowstone" stworzonego przez Taylora Sheridana. Członkowie rodziny Duttonów mierzą się z konsekwencjami wielkiej suszy, bezprawiem, prohibicją oraz plagą kradzieży bydła. A wszystko to rozgrywa się w cieniu wielkiej depresji w Montanie, gdzie pojawiła się ona niemal o dekadę wcześniej niż pozostałych stanach USA. Pierwszy sezon serialu zadebiutował w 2022 roku.
Główne role w "1923" grają Harrison Ford (Jacob) i Helen Mirren (Cara). Obecnie emitowany jest drugi sezon. Duttonowie nie będą mieli lekko - w nowych odcinkach Jacob i Cara będą musieli zmierzyć się biznesmenem Donaldem Whitfieldem (Timothy Dalton). Para zawalczy o swoje terytorium, na które czyhają politycy pragnący stworzyć tam "plac zabaw dla elit".
Nowe odcinki drugiego sezonu "1923" ukazują się w każdy poniedziałek na SkyShowtime.
Brian Geraghty w serialu wciela się w postać Zane'a Davisa - lojalnego zarządcy Yellowstone Dutton Ranch. Jego niezachwiane oddanie rodzinie Duttonów czyni go kluczową postacią w funkcjonowaniu rancza. Aktor zdradził, jak wyglądał powrót na plan "1923".
" [...] Czekaliśmy na to przez jakiś czas, więc kiedy w końcu mogliśmy wrócić, było to naprawdę ekscytujące. Znów poczuliśmy się jak jedna wielka rodzina. Wszyscy byli podekscytowani i codziennie dawali z siebie wszystko. Praca z Harrisonem Fordem i Helen Mirren to było spełnienie marzeń. Są nie tylko niezwykle pracowici, ale też potrafią czerpać radość z tego, co robią. Motywowali nas wszystkich, zachęcali do pełnego zaangażowania i do tego, by niczego nie zostawiać na później. To było fantastyczne doświadczenie" - opowiadał Geraghty.
Jego wrażenia podziela znany z serialu "Młody papież" Sebastian Roché. Aktor o francusko-szkockich korzeniach portretuje w serialu postać bezwzględnego księdza Renauda. Przyznał, że Taylor Sheridan wywiązał się z wszelkich złożonych obietnic.
"Kiedy zaczynaliśmy pracę nad pierwszym sezonem, nie wiedzieliśmy, czy powstanie drugi. Jego ogłoszenie było dla nas wisienką na torcie. Zgadzam się z Brianem – powrót na plan był ogromną przyjemnością, bo tym razem byliśmy już bardzo związani ze swoimi postaciami. To, co zobaczyłem w scenariuszu, było dla mnie niesamowicie ekscytujące. Taylor Sheridan to jeden z tych showrunnerów, który złożył mi wielkie obietnice związane z drugim sezonem – i dotrzymał słowa. Powiedział mi, że będzie wyjątkowy, i rzeczywiście taki był. Jestem mu za to ogromnie wdzięczny. Moja relacja z Aminą [Nieves – przyp. red.] jest fantastyczna, choć w obu sezonach gram okropny czarny charakter. Spotkanie z resztą obsady po przerwie było prawdziwą radością. Możliwość pracy w blokach zdjęciowych również bardzo mi odpowiadała – dzięki temu mogliśmy w pełni zgłębić rozwój postaci i pracować w bardziej swobodnym rytmie. Po raz kolejny daliśmy z siebie wszystko, bo mistrzowie – Harrison i Helen – również dawali z siebie wszystko" - mówił Roché.
W pierwszym sezonie Renaud dopuszcza się okrutnych czynów wobec rdzennej Amerykanki. Gdy dziewczyna ucieka ze szkoły, ksiądz wyrusza w pościg. Jak rozwinie się jego wątek w nowych odcinkach?
"Ojciec Renaud w tym sezonie jest poza swoim żywiołem. Nie znajduje się już w sztywnej strukturze szkoły z internatem, gdzie miał nieograniczoną władzę. To, co uważam za szczególnie interesujące w jego zmaganiach z Marshalem Kentem, to moment, gdy zaczynają pojawiać się rysy na jego charakterze. Być może wewnątrz potwora zaczyna kiełkować odrobina człowieczeństwa. Jego obsesja i dążenie do celu pozostają niezmienne, ale zobaczenie siebie w okrucieństwie Marshala Kenta zaczyna na niego wpływać – i prawdopodobnie zmieni go na zawsze. Uważam, że to niezwykle wartościowy i wzbogacający dodatek do mojej postaci w tym sezonie" - zdradził aktor.
Czytaj więcej: Gwiazdor "1923" podbija serca widzek. Wystąpił w kontrowersyjnym filmie