Sanatorium miłości
Ocena
programu
6,3
Niezły
Ocen: 835
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Sanatorium miłości": Dariusz w finale podpadł widzom. Anita staje w jego obronie

Ostatni odcinek "Sanatorium miłości 5" w TV widzowie mogli zobaczyć w niedzielny wieczór. Tuż po emisji w mediach społecznościowych rozgorzała gorąca dyskusja, dotycząca głównie zachowania Dariusza. W jego obronie stanęła Anita.

Finał "Sanatorium miłości" za nami. Decyzją grupy tytuły "królowej i króla turnusu" przypadły: Iwonie i Józefowi. Doceniona przez kolegów z turnusu kuracjuszka nie kryła ekscytacji: "Marzenia się spełniają; moim marzeniem było zostanie królową tej edycji".

Król turnusu - Józef - także był bardzo poruszony takim werdyktem. "Czy ja jestem szczęśliwy? Mało powiedziane! Ja nie wiem, jak się do tego ustosunkować" - wyznał, dodając już do kolegów: "Dziękuję wam za zaufanie, bo to znaczy, że mnie lubicie. Ja też was bardzo, bardzo lubię".

"Sanatorium miłości 5": Dariusz podpadł widzom

Dariusz z piątej edycji "Sanatorium miłości" już w drugim odcinku pokazał swoje drugie, inne oblicze. Prowadząca była ciekawa, czy mężczyzna ma jakieś uzależnienia, nałogi.

Reklama

"Nie mam żadnych nałogów. Chyba, że seks... To chyba nie nałóg? Od seksu jestem uzależniony. Kiedyś chciałem policzyć, z iloma kobietami byłem, ale i tak się nie doliczyłem. Nie da się tego policzyć" - wyznał z rozbrajającą szczerością.

Wraz z kolejnymi odcinkami, można było mieć wrażenie, że fizyczność jest dla Dariusza ważna. Nieraz jego żarty pozostawiały niesmak. W jednym z odcinków miała miejsce sytuacja, w której zachowywał się niewłaściwie w stosunku do Anity. 

"Nie mam problemu z dotykaniem się z mężczyznami, co nie znaczy, że ja  potem granicę pewną przekraczam. Ja tej granicy strzegę bardzo (...).  Zachowanie Darka było dla mnie dość niekomfortowe. Stąd tak - koniec. To  nie jest tak, że ja mogę po prostu pozwolić sobie na pewne rzeczy" - wyznała później kuracjuszka.

"Sanatorium miłości 5": Anita broni Dariusza

W finale Dariusz wyznał przed kamerami, że jego zdaniem to on powinien zostać królem, a wśród kolegów nie widzi żadnego innego dobrego kandydata. Jego wypowiedź nie przeszła w sieci bez echa w sieci:

Głos w tej sprawie zabrała Anita, która postanowiła stanąć w obronie uczestnika.

Podkreśliła, że gdyby nie Dariusz, ta edycja byłaby znacznie mniej interesująca.

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Sanatorium miłości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy