Sanatorium miłości
Ocena
programu
6,2
Niezły
Ocen: 1011
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Nowa para w "Sanatorium miłości"? "Nie wiedziałam, że on jest taki przytulas"

W "Sanatorium miłości" doszło do wydarzenia bez precedensu! Po trzech tygodniach pobytu w Krynicy-Zdroju z programu zrezygnowała Maria Luiza. Jej miejsce na 10 dni zajęła Maria, pielęgniarka z Łodzi. To nie było łatwe dołączyć do ekipy, która już się znała. Nowej bohaterce nie było łatwo. Rękę do niej wyciągnął odrzucony przez inną kuracjuszkę Andrzej. Jak się okazuje, para utrzymuje regularny kontakt po zakończeniu programu. "Zaprosiłam go i tak zaczęły się cykliczne świetnie spotkania" - wyznała w jednym z niedawnych wywiadów Maria.

"Sanatorium miłości": Maria zastępuje Marię Luizę. Seniorzy w szoku

W siódmym odcinku "Sanatorium miłości" doszło do przełomowego wydarzenia w historii programu. Maria Luiza z Gliwic zrezygnowała z dalszego uczestnictwa w programie, a w jej miejsce pojawiła się nowa osoba - Maria z Łodzi. "Gdy otrzymałam telefon od produkcji byłam niezwykle szczęśliwa, ale i zaskoczona... Miałam świadomość, że to wszystko już trwa, program wystartował. Pierwsze przyjaźnie zostały już nawiązane" - wyznała z rozmowie z TVP.

Nie wszyscy byli zadowoleni z takiego obrotu spraw. Najbardziej przeżyła to Elżbieta, w której pokoju zamieszkała nowa kuracjuszka. Pomiędzy paniami od razu pojawiło się napięcie. "W programie wszystko układało się wspaniale, byliśmy zintegrowani do czasu, aż pojawiła się nowa uczestniczka. Moim zdaniem cudowna energia tego miejsca została zaburzona, nie mogłam się z nią porozumieć. Jesteśmy zupełnie różnymi osobami" - powiedziała w jednym z wywiadów udzielonych już po zakończeniu programu Elżbieta.

Reklama

Nową Marią zaopiekował się Andrzej. "On jest taki przytulas"

Pomocną rękę do nowej Marii wyciągnął Andrzej, który został odrzucony przez Teodozję [na bal seniorka umówiła się z jego rywalem Ryszardem - red.], co bardzo mocno przeżył. W ostatnim odcinku Maria zaprosiła go na rozmowę.

"Chciałam się dowiedzieć, jak mnie przytulasz. Jeszcze nie miałam takiego wysokiego partnera" - powiedziała wprost seniorka. Andrzeja nie trzeba było dwa razy zachęcać. "To jest takie bardzo miłe i przyjemne. Jest bardzo miło" - stwierdził mężczyzna. "Miałam ciary, nie wiedziałam, że on jest taki przytulas. Uważam, że jest super facet" - wyznała przed kamerami Maria.

Oboje świetnie się razem bawili i polecieli nawet wspólnie samolotem. Niewykluczone, że to będzie jedna z par, która wspólnie uda się na finałowy bal.

W jednym z niedawnych wywiadów Maria opowiedziała o tym, jak dogadywała się ze swoją współlokatorką Elżbietą, zdradziła również, czy udało jej się nawiązać z kimś bliższą relację.

"Dzielić pokój z całkiem obcą osobą to spore wyzwanie. Przyzwyczaiłam się do jej charakteru i poszłam na kompromis. To było tylko dziesięć dni, więc dałyśmy jakoś razem radę. W tej edycji spotkały się kobiety o bardzo silnych charakterach, zdeterminowane i nieustępliwe w swoim zdaniu, w przeciwieństwie do kuracjuszy, którzy witali mnie z otwartymi ramionami" - powiedziała Maria w rozmowie z z Beatą Banasiewicz z agencji AKPA.

Czy przetrwały jakieś przyjaźnie już po zakończeniu programu? "Z dziewczynami piszemy do siebie i dzwonimy. Natomiast najbardziej ucieszył mnie kontakt ze Stefanem, który jest wspaniałym człowiekiem, ciepłym, serdecznym kolegą" - wyznała.

Seniorka wyznała, że po programie zadzwonił do niej Andrzej, z którym teraz utrzymuje stały kontakt.

"Jeszcze w sanatorium wybraliśmy się na dłuższy spacer, gdzie opowiedział mi o swoim stowarzyszeniu, o tym jak udziela się społecznie, również poprzez sport, na rzecz innych. Ja opowiedziałam mu o mojej fundacji, o niepełnosprawnych chłopcach. I tak zrodziła się koncepcja zajęć sportowych. Powiedział, że przyjedzie do Łodzi i zrobimy coś razem. Zaprosiłam go i tak zaczęły się cykliczne świetnie spotkania. Łączy nas pasja do piłki ręcznej. Ja przez pięć lat grałam na bramce, on jest atakującym. Moi chłopcy bardzo go lubią. Pokazał im przepięknie ćwiczenia. Mówił, jak ćwiczyć, co znaczy sport w życiu człowieka. Tak pięknie ich motywował, że w to uwierzyli. Nawiązała się fajna relacja między nami. Andrzej jest człowiekiem otwartego serca, uzupełniamy się w sporcie" - powiedziała AKPIE Maria.

Czy z ta przyjaźń przerodzi się w coś więcej? Finałowy odcinek "Sanatorium miłości" już w najbliższą niedzielę, 12 maja w TVP1.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Sanatorium miłości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy