"Rolnik szuka żony": Marta Paszkin odniosła się do plotek na temat jej byłego partnera

Marta Paszkin i Paweł Bodzianny stanowią doskonały przykład na to, że program: "Rolnik szuka żony" spełnia swoje zadanie. To bowiem partnerzy, którzy poznali się właśnie przed telewizyjnymi kamerami, a widzowie hitu TVP śledzili rodzącą się między nimi miłość. Marta i Paweł wzięli udział w 7. edycji "Rolnika...", a od momentu zakończenia emisji tej części w ich życiu sporo się zmieniło! Uczestnicy zdążyli się zaręczyć, wziąć cywilny ślub, zamieszkać razem i powitać na świecie syna.

Obecnie zakochani szykują się do... drugiego ślubu. Już niebawem przysięgną sobie miłość przed ołtarzem. 

Marta Paszkin jest mamą dwójki dzieci. Z poprzedniego związku ma córkę - Stefanię. Uczestniczka 7. edycji "RszŻ" raczej unika dzielenia się szczegółowymi informacjami na temat pociech.

Żona Pawła Bodziannego niechętnie wypowiadała się także na temat taty Stefanii, ale teraz postanowiła zrobić wyjątek. Na Instagramie zamieściła wideo, w którym odniosła się do krążących plotek.

Marta Paszkin zorganizowała na Instagramie sesję "Q&A", podczas której pojawiło się odniesienie do planowanych zaślubin.

"Przepraszam, może zbyt prywatne. Bierzecie ślub kościelny, to jest pani po rozwodzie kościelnym?"

Uczestniczka 7.edycji "Rolnika..." wprost wyjaśniła, że nigdy nie brała ślubu w kościele:

"Słuchajcie: nigdy wcześniej nie byłam mężatką." 

Dodatkowo wspomniała o domysłach internautów na temat jej wcześniejszego partnera:

"Powiem wam coś śmiesznego: taką rzecz, która się pojawiała w Internecie - że tata Stefanii to siedzi w więzieniu. Ja się z tego śmiałam i śmieję do dziś. Ale słuchajcie, jemu nie jest do śmiechu."

Marta Paszkin i Paweł Bodzianny brali udział w 7. odsłonie programu: "Rolnik szuka żony". Już wiadomo, że 10. odsłona telewizyjnego projektu pojawi się w TV!