"Rolnik szuka żony": Artur znalazł nową ukochaną? Zmienił status na Facebooku
Artur Przybysz to uczestnik dziesiątej edycji programu "Rolnik szuka żony". Wydawało się, że mężczyzna zakochał się po uszy w Sarze, jednak relacja nie przetrwała. Ostatnio rolnik zmienił swój status na Facebooku z "wolny" na "w związku". Czy to oznacza, że ma już nową dziewczynę?
Pierwszy odcinek polskiej edycji programu "Rolnik szuka żony" wyemitowany został 21 maja 2014 roku. W show samotni rolnicy i rolniczki, pragnący odnaleźć swoją drugą połowę, przechodzą przez serię spotkań i wyzwań. Każdy uczestnik ma stabilne i ułożone życie, ale brakuje im miłości. Prowadząca Marta Manowska wprowadza widzów w świat współczesnych polskich rolników, którzy dzięki programowi mają szansę odnaleźć bratnią duszę.
Kandydatkami Artura, uczestnika 10. edycji programu "Rolnik szuka żony" były: Blanka, Ola i Sara. Jako pierwszej Artur podziękował Blance. Druga kandydatka Ola zarzuciła Arturowi stawianie "tendencyjnych pytań". Chodziło o nieustanne nagabywanie o wspólne mieszkanie.
"Dla niego ważniejsza jest praca, gospodarstwo, a nie stworzenie relacji" - przyznała Ola. "Dobrze, że tak się zdarzyło. Nie wiem, czy byśmy się dogadali" - dodała kobieta.
Wybranką Artura okazała się Sara. "Od razu po randce wracamy razem [...]. Ja się przebieram - jadę do pracy, a Sara będzie czekała na mnie w domu" - opowiedział wyraźnie podekscytowany rolnik w jednym z poprzednich programów. "Myślę, że między nami jest już miłość. To jest to uczucie".
Nie zabrakło też tematu przeprowadzki: "Tak bym chciał, żeby do Nowego Roku zamieszkać razem" - mówił.
Sara przyznała jednak w finałowym odcinku, że od tygodnia nie są już razem. "To było chyba zauroczenie. Nie byłem sobą, nie czułem się swobodnie. Uznałem, że nie ma sensu się męczyć" - przyznał Artur.
"Nie można być w związku a jedna osoba nie odzywa się półtorej tygodnia a potem ma pretensje" - dodawała Sara, przyznając, że czuła się tylko "dodatkiem".
"Może Sara za bardzo wybiegała [myślami] do przodu. Myślę, że to mnie jakoś zraziło" - Artur stwierdził, że dla niego wszystko wydarzyło się za szybko.
W finałowym odcinku Sara wyjawiła, że rolnik zakończył ich związek na tydzień przed nagraniami. Dla niej była to świeża sytuacja, podczas gdy on wydawał się zadowolony z tego rozwoju wydarzeń. Przybysz otwarcie przyznał prowadzącej programu, Marcie Manowskiej, że nie czuje już nic do Sary. Na antenie dodał, że nie planuje długo pozostać samotny, mówiąc: "Jak będę miał czas, to będę 'ruszał na łowy' (…). Dużo dziewczyn do mnie pisze (...)".
Wypowiedzi Artura podczas finału bardzo nie spodobały się internautom, którzy nie szczędzili mi słów krytyki za to, jak potraktował Sarę: "Artur pokazał swój charakterek", "Artur - Takiego chama się nie spodziewałam!! Ohydny cwaniak".
Ostatnio na swoim facebookowym profilu Artur zmienił informacje w swojej wizytówce. Rolnik status "wolny" zamienił na "w związku". Czy uczestnik 10. edycji "RszŻ" zdążył już znaleźć miłość poza kamerami? Na tę odpowiedź sympatycy programu będą musieli jeszcze poczekać.
Autor: Magdalena Łoboda