Niepokojące wieści z domu rolniczki. Usłyszała diagnozę
Anna Bardowska wzięła udział w drugiej edycji programu "Rolnik szuka żony". Jej list niemal od razu wzbudził zainteresowanie Grzegorza, który szybko zdecydował się na kolejny krok i wręczył ukochanej zaręczynowy pierścionek. Związek pary trwa do dzisiaj, a ich życie prywatne mimo zakończenia programu wciąż wzbudza ciekawość fanów. Podczas zorganizowanej niedawno sesji pytań i odpowiedzi na Instagramie kobieta po raz pierwszy poinformowała o stanie swojego zdrowia. Na początku pojawiło się wiele obaw.
Anna i Grzegorz Bardowscy to małżeństwo, które powstało dzięki programowi "Rolnik szuka żony". W drugiej edycji na wizytówkę mężczyzny odpowiedziała właśnie Ania, a jej list wzbudził zainteresowanie rolnika. W rozmowie z Martą Manowską Bardowski otwarcie wyznał, iż przed tą panią mógłby klęknąć na jedno kolano. Jego słowa okazały się prorocze! Od tamtej pory minęło już kilka lat, a państwo Bardowscy doczekali się już dwójki dzieci: Jasia oraz Liwii. Wspomniana para nie zniknęła ze świata mediów wraz z zakończeniem emisji "RszŻ", a wręcz przeciwnie!
Anna i Grzegorz chętnie dzielą się swoją codziennością za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie publikują rozmaite kadry oraz nagrania wideo. Internauci są więc na bieżąco z tym, co dzieje się u bohaterów "Rolnika...". Kobietę śledzi na Instagramie ponad 339 tysięcy osób.
Anna Bardowska z chęcią podtrzymuje kontakt z fanami poprzez media społecznościowe. Co jakiś czas organizuje na swoim Instagramie sesje pytań i odpowiedzi, w których rozwiewa wszelkie wątpliwości internautów i opowiada o swoim codziennym życiu. Niedawno podczas tego typu serii zapytano ją o kwestie zdrowotne. Kobieta wyznała, że od dłuższego czasu mierzyła się z niskim poziomem żelaza we krwi. A kiedy już udało jej się zapanować nad jednym problemem, podczas badań kontrolnych pojawił się kolejny.
"Dodatkowo wyszła mi borelioza. Jestem już po wizycie u lekarza i na szczęście nie jest tak źle jak się obawiałam, czytając na ten temat w internecie" - ujawniła Bardowska.
Zobacz też: To mógł być polski "Dexter", ale wyszło średnio. Fani oryginału będą zawiedzeni