Decyzja zapadła! Michał żegna się z "Farmą", internet aż huczy
Michał miał wszystko, by dotrzeć do finału "Farmy", ale ostatnie głosowanie pokrzyżowało jego plany. Decyzja "Bandiego" i "Surfera" była dla niego ciosem, a jego pożegnanie wywołało burzę w sieci. Widzowie nie kryją satysfakcji z jego eliminacji.
Ostatnie głosowanie w tej edycji "Farmy" przesądziło los Michała! Choć sam do końca wierzył, że uda mu się dotrwać do finału, decyzja "Bandiego" i "Surfera" nie pozostawiła mu złudzeń. Pożegnalne słowa uczestnika wzbudziły jednak kontrowersje, a w sieci zawrzało. Widzowie nie kryją satysfakcji z jego eliminacji!
To było ostatnie, decydujące głosowanie w tej edycji "Farmy". Prowadzące Ilona i Milena Krawczyńskie pojawiły się w gospodarstwie, by ogłosić, kto odpada na ostatniej prostej przed finałem.
"To było ostatnie głosowanie w tej edycji 'Farmy'" - podkreśliła Ilona Krawczyńska.
"Za trzy dni oddamy wasz los w ręce widzów, ale do tego czasu wszystko zależy od was" - dodała Milena.
Kiedy Żaneta wyciągnęła złoty kłos, stało się jasne, że to Michał opuszcza program. Choć próbował zachować spokój, jego słowa po przegranej nie przypadły do gustu widzom.
Zaraz po emisji odcinka internet zalała fala komentarzy. Fani programu wprost nie kryją zadowolenia z odejścia Michała. Wielu przypomina mu jego własne słowa sprzed kilku dni.
"Pycha kroczy przed upadkiem! Brawo Bandi i Surfer" - napisał Robert.
"Oj Dana, Dana... wyjechał Michał! Karma zawsze wraca" - śmieje się Kamil.
"Przyszła kryska na matyska, bardzo dobra decyzja" - dodała Monika.
"Największym przegrywem okazał się Michał. Wszystkie jego sojusze nic mu nie dały" - stwierdził Andrzej.
Nie zabrakło też ostrych słów pod jego adresem. Wielu komentujących zarzuca mu hipokryzję, przypominając, że sam wybierał do pojedynków kobiety.
"Sam wybrał Kaję do rywalizacji, a teraz narzeka, że faceci zostawili słabsze dziewczyny? Żenujące" - zauważyła Joanna.
"Mówi, że nie wziąłby do pojedynku kobiety, a wybrał najsłabszą Kaję. Amnezja?" - dodała Monika.
"Cały program knuł i teraz wielkie zdziwienie" - podsumował Piotr.
Poza programem Michał to 35-letni przedsiębiorca z Orzysza, który prowadzi własną firmę budowlaną. Uważa się za człowieka samodzielnego i niezależnego - wszystko, co osiągnął, zawdzięcza sobie. W życiu kieruje się zasadą, że ciężka praca i upór to klucz do sukcesu.
Wielką przemianę przeszedł także fizycznie - zrzucił zbędne kilogramy i udowodnił, że silna wola może zmienić wszystko. Jego pasją jest stolarstwo - w wolnych chwilach tworzy drewniane meble.
Choć w "Farmie" nie udało mu się dotrwać do finału, nie można mu odmówić determinacji. Jednak to, jak został odebrany przez widzów, pokazuje, że strategia nie zawsze się opłaca.
Tymczasem już w piątek wielki finał "Farmy"! Kto wygra 4. edycję? Ostatnie dni przyniosą jeszcze więcej emocji!
"Farma" od poniedziałku do piątku o godz. 20:10 w Polsacie!
