Wpadka w "Dzień Dobry TVN". Prowadzący miał zły dzień?
O programie "Dzień Dobry TVN" w ostatnich miesiącach było bardzo głośno. Najpierw ogłoszono dość radykalne zmiany wśród prowadzący, teraz za sprawą ostatnich wpadek.
"Dzień Dobry TVN" to program, który w ostatnim czasie przechodzi sporo zmian. Pod koniec czerwca ogłoszono, że dotychczasowi prowadzący żegnają się z show. Mowa o Małgorzacie Rozenek-Majdan, Agnieszce Woźniak-Starak, Annie Kalczyńskiej, Małgorzacie Ohme, Andrzeju Sołtysiku.
O zmianach opowiedziała w rozmowie z portalem Wirtuanemedia.pl Lidia Kazen - dyrektorka TVN. "Nie wierzę w zmiany dla zmian. "Dzień dobry TVN" zyskuje nowe studio, scenografię, bo dostosowuje się do potrzeb naszych widzów. Chodzi o to, by w nowoczesnej formule prezentować reportaże, gości i tematy. Chcemy, aby widzowie czuli się naturalną częścią programu" - zdradziła. Wiadomo, że studio zyskało nowe meble i kanapy oraz, że zmieni się układ w pomieszczeniu.
Kiedy program emitowany jest na żywo, nie ma miejsca na powtórki, poprawki, czy wycięcie niektórych momentów. Dlatego też prowadzący muszą zachować nadzwyczajną czujność, by wszystko, co chcą zrobić i powiedzieć poszło zgodnie z planem. Czasem jednak koncentracja zawodzi lub dzieje się coś, czego nikt się nie spodziewał. Wtedy dochodzi do wpadek, które rzadko przechodzą bez echa. Tak było ostatnio w "Dzień Dobry TVN".
W ostatnim odcinku jeden z prowadzących zaliczył kilka wpadek. W niedzielnym wydaniu na kanapie "DDT" zasiadły gwiazdy filmu "Teściowie 2", Maja Ostaszewska i Izabela Kuna. Krzysztof Skórzyński najpierw powiedział, że film jest w kinach już od tygodnia (tu poprawiła do Maja Ostaszewska). Następnie zapytał Kunę o książkę "Klara" twierdząc, że serial na jej postawie jest już na platformie Player. Rzeczywiście trwają prace nad serialem, ale jest od dopiero w przygotowaniu. Na koniec programu prezenter życzył wszystkim dobrej soboty.