Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami
Ocena
programu
7,4
Dobry
Ocen: 41
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Taniec z Gwiazdami": Andrzej Piaseczny nadal będzie jurorem w show Polsatu?

Przez dwie ostatnie edycje programu "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami" Andrzej Piaseczny zasiadał w fotelu jurora. Pytany, czy zobaczymy go w kolejnym sezonie show, odpowiada, że nie wie - czeka na informacje ze strony Polsatu. Nie ukrywa jednak, że wciąż chciałby oceniać występy taneczne uczestników.

Przejście Edwarda Miszczaka z TVN-u do Polsatu, gdzie zastąpił Ninę Terentiew na stanowisku dyrektora programowego, wywołało lawinę spekulacji, które programy znajdą się w ramówce stacji oraz jakie gwiazdy będą przy nich zatrudniane.

W ostatnich dniach wyjaśniła się kwestia "obsady" programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Stacja nie przedłużyła współpracy z dotychczasowymi jurorami - Katarzyną Skrzynecką i Michałem Wiśniewskim, zaś Piotr Gąsowski sam zrezygnował z funkcji współprowadzącego, solidaryzując się ze Skrzynecką. "Wakat" po Gąsowskim wypełnił Maciej Rock, z kolei nowym jurorem ogłoszono Pawła Domagałę.

Andrzej Piaseczny: Chciałbym dalej być jurorem w "Tańcu z Gwiazdami"

Reklama

Nic dziwnego, że w kontekście tych roszad, Andrzej Piaseczny podczas live’a na swoim Instagramie, został zapytany, czy będzie można go oglądać w kolejnej edycji "Tańca z Gwiazdami".

"Nie mam pojęcia. Z dużą ciekawością obserwuję to wszystko, co pojawia się na temat zmian w Polsacie i muszę przyznać, że się z tego śmieję. Przecież nowy dyrektor anteny ma absolutne prawo robić to, co mu się podoba, bo na tym polega prowadzenie stacji radiowej czy telewizyjnej. Dlatego spokojnie, grzecznie czekam do jesieni i zobaczymy wtedy, czy dostanę taką propozycję. Zawsze mówiłem, że jest mi tam bardzo dobrze. (...) Było miło, mam nadzieję, że będzie dalej. A czy będzie, to zobaczymy" - powiedział Piaseczny.

Mówiąc o "Tańcu z Gwiazdami", dodał, że bycie jurorem to jednak nie taka prosta sprawa, jak może się wydawać. "Kiedyś widziałem odcinek 'Goggle Box', w którym omawiano finał 'Tańca z Gwiazdami'. Jeden z komentatorów powiedział: 'Ej, patrzcie, Grabowski i Piaseczny mają najłatwiejszą fuchę w życiu'. Otóż wszystkich was zapewniam, że do każdego programu trzeba się bardzo dobrze przygotować. I to nie jest tak, że wszystko dzieje się tam na zasadzie chwilowego skojarzenia i szybkiej odpowiedzi. Bywają w części takie programy, ale tylko w mniejszości" - wyjaśnił gwiazdor estrady.

Artysta nie jest jedyną gwiazdą pytaną o to, czy pojawi się ponownie w roli jurora. Na początku stycznia media skupiły się na Iwonie Pavlović, spekulując, jakoby jej pozycja w "Tańcu z Gwiazdami" była zagrożona.

Ekspertka w odpowiedzi wyznała tymczasem, że nie ma nawet pojęcia, czy będzie kolejny "Taniec z Gwiazdami", więc nie będzie komentować, jak miałaby wyglądać jej przyszłość w tym programie.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy