Wielki sukces przyszedł po latach. Długo musieli czekać na miłość widzów

Przez wiele lat występowali w filmach i serialach, nie rzadko w rolach, które przynosiły im uznanie ze strony krytyków. Brakowało im jednak jednego - roli, która porwałaby miliony widzów i przyniosła spektakularny sukces. Taka się pojawiła, ale w każdym przypadku przyszła na długo po tym, gdy pierwszy raz stanęli przed kamerą. Poznajcie historie aktorów, którzy na swoje "5 minut sławy" czekali latami.

Alan Rickman

Alan Rickman karierę rozpoczął pobierając nauki w Royal Academy of Dramatic Art. Wkrótce zdobył miejsce w Royal Shakespeare Company, a w 1985 r. wcielił się w rolę Wicehrabiego de Valmont w "Niebezpiecznych związkach". Rickman podążył za sztuką na Broadway, gdzie zyskał za swą kreację nominację do nagrody Tony. W 1991 r. uraczył świat niezapomnianą, nagrodzoną BAFTA rolą Szeryfa Nottingham w "Robin Hood: książę złodziei" Kevina Reynoldsa. W 1995 r. wcielił się w pułkownika Brandona, zakochanego w bohaterce granej przez Kate Winslet w "Rozważnej i romantycznej" Anga Lee. Następnie Rickman zwrócił się ku komedii, grając Metatrona w "Dogmie" Kevina Smitha i Doktora Lazarusa w "Kosmicznej załodze" Deana Parisota.

Reklama

Rickman występował również w produkcjach telewizyjnych. Tytułowa rola w filmie HBO "Rasputin" przyniosła mu w 1997 roku Złoty Glob dla najlepszego aktora w miniserialu lub filmie telewizyjnym. W kolejnych latach pojawił się jeszcze m.in. w komedii "To właśnie miłość", "Pachnidle", czy "Odrobinie chaosu".

Dla milionów widzów na całym świecie na zawsze pozostanie jednak mrocznym nauczycielem eliksirów z Hogwartu - Severusem Snapem. W rolę czarodzieja wcielał się we wszystkich filmach z serii przygód o Harrym Potterze. To właśnie ta kreacja, choć nie do końca przez niego lubiana, przyniosła mu największy sukces i rzeszę wielbicieli. Sukces, na który musiał czekać kilkanaście lat.

Ian McKellen

"Przeżywam właśnie najlepszy czas swojego życia" - mówił jakiś czas temu 84-letni aktor, który wciąż nie zwalnia tempa i ani myśli przechodzić na aktorską emeryturę. 

Urodzony i wychowany w przemysłowej okolicy na północy Anglii, McKellen profesjonalnie zajmuje się aktorstwem od 1961 roku. Po ukończeniu Uniwersytetu w Cambridge i trzyletniej współpracy w charakterze stażysty z regionalnymi brytyjskimi scenami teatralnymi, aktor szybko ugruntował swoją pozycję jednego z czołowych odtwórców ról klasycznych, w tym szekspirowskich. Przez wiele lat występował głównie na deskach teatrów. Na ekranach pojawił się długo po rozpoczęciu swojej kariery. W 1996 roku został współproducentem, współautorem scenariusza oraz zagrał główną rolę w ekranizacji "Ryszarda III". Za tytułową kreację otrzymał nominacje do Złotego Globu, nagrody BAFTA oraz został wyróżniony tytułem najlepszego aktora roku podczas gali wręczenia Europejskich Nagród Filmowych.

Widzowie kojarzyć go mogą jeszcze z takich produkcji, jak: "Bogowie i potwory", "Rasputin", czy "Walter". 

Cały świat usłyszał o nim jednak dopiero wtedy, gdy wcielił się w czarodzieja Gandalfa w kultowej ekranizacji trylogii J.R.R. Tolkiena - "Władca pierścieni". Rozpoczynając prace na planie produkcji, McKellen miał już 62 lata i zapewne nie spodziewał się, że rola maga przyniesie mu tak wielką popularność. Jego występ docenili nie tylko widzowie, ale i i krytycy, którzy przyznali aktorowi drugą w jego karierze nominację do Oscara.

Brian Cox

Brian Cox zagrał dotychczas w ponad dwustu produkcjach. 77-letni aktor karierę zaczynał na początku lat 70., jednak prawdziwą popularność zyskał dopiero w ostatniej dekadzie.

Mogliśmy go oglądać w takich produkcjach, jak: "Długi pocałunek na dobranoc", "Nieuchwytny", "W akcie desperacji" i "Reakcja łańcuchowa". Swój kunszt pokazał także w filmach historycznych ("Braveheart - Waleczne serce" i "Rob Roy"), akcji (dwie części przygód Jasona Bourne’a) czy horrorach ("The Ring").

Jego kariera największych rumieńców nabrała jednak w momencie, gdy dołączył do obsady serialu HBO "Sukcesja", w którym wcielił się w twardo stąpającego po ziemi Logana Roya - prezesa ogromnej korporacji, powoli szykującego się do emerytury. Serial z udziałem aktora odniósł gigantyczny sukces i uznawany jest za jeden z najlepszych seriali w historii. 

Brian Cox za swoją rolę został uhonorowany w 2020 roku Złotym Globem. 

Jennifer Coolidge

Jennifer Coolidge popularność zdobyła jako mama Stiflera z filmowej serii "American Pie". Choć wydawało się wówczas, że jest na najlepszej drodze do odniesienia spektakularnego sukcesu, jej kariera niespodziewanie przygasła na długi czas. Aktorka po latach grywania w mniej udanych produkcjach, w wielkim stylu wróciła do aktorskiej pierwszej ligi dzięki brawurowej kreacji w serialu "Biały Lotos".

Portretując w nim rozchwianą emocjonalnie bogaczkę Tanyę, 61-letnia gwiazda zachwyciła widzów i krytyków, zdobywając za swoją kreację statuetkę Emmy oraz pierwszy w karierze Złoty Glob. Przy okazji pokochały ją miliony widzów na świecie i zdaje się, że dzięki tej roli nabrała jeszcze wiatru w żagle. W przygotowaniu są bowiem kolejne produkcje z jej udziałem.

Grażyna Zielińska

Wspominając o aktorach, którzy na sukces musieli poczekać, nie sposób nie wymienić polskiej aktorki. 

Urodzona we Wrocławiu, absolwentka krakowskiej PWST, która zapuściła korzenie w ukochanym Płocku, u boku swojej pierwszej miłości, męża Marka Zielińskiego. Osobowość teatralna, telewizyjna, obdarzona nieprawdopodobnym dystansem do siebie, pozytywną energią, wielkim sercem i 145 centymetrami wzrostu. Mowa o Grażynie Zielińskiej znanej z takich produkcji jak: "Miasteczko", "Na dobre i na złe", "Ranczo", czy "Pierwsza miłość".

Choć dziś miliony widzów kojarzą ją jako babkę zielarkę z hitowego serialu TVP, to trzeba przyznać, że aktorka bardzo długo nie mogła doczekać się roli, która odmieniłaby jej życie. Szczęście uśmiechnęło się do niej w 2006 roku, gdy dowiedziała się, że dołączy do produkcji Wojciecha Adamczyka. Lubiana aktorka była już wówczas po 50. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Jennifer Coolidge | Brian Cox | Grażyna Zielińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy