Młodzi i rozchwytywani. Oni są twarzą współczesnego kina

Współpracują z kultowymi twórcami i podbijają serca milionów widzów. To ich coraz częściej oglądać możemy na pierwszych planach światowych hitów. Kim są najważniejsi aktorzy naszych czasów?

Austin Butler

Choć swoją pierwszą głośną rolę miał w filmie Tarantino "Pewnego razu... w Hollywood" (2019), to tego samego roku pojawił się także w dziele Jima Jarmuscha "Truposze nie umierają". Później było już tylko lepiej - rola Elvisa w biograficznym filmie Baza Luhrmanna przyniosła mu Złotego Globa i nominację do Oscara. 

Niedawno też mogliśmy oglądać jego hipnotyzującą kreację antagonisty w drugiej części "Diuny" (2024). 

Anya Taylor-Joy

Ogromny rozgłos zyskała występowi w serialu Netflixa - "Gambit królowej" (2020). Nie jest to jednak jedyna produkcja, w której stworzyła niezapomnianą i barwną postać. Wystąpiła także w folkhorrorze "Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii" (2015) Roberta Eggersa, kostiumowym filmie "Emma" (2020) czy apetycznym dziele "Menu" (2022). 

Reklama

Obecnie możemy ją podziwiać na wielkich ekranach w produkcji "Furiosa: Saga Mad Max"

Florence Pugh

Przebojem dla Pugh stał się niezależny film "Lady Macbeth" z 2016 roku. Później zdobyła nominację do Oscara za kreację w "Małych kobietkach" Grety Gerwig oraz horrorze studia A24 "Midsommar". To udowadnia, że zdecydowanie potrafi dobrze odnaleźć się w różnych gatunkach. 

Glen Powell

Jeden z najbardziej rozchwytywanych współczesnych aktorów. Wystąpił już ze Sydney Sweeney w romansie "Tylko nie Ty" czy w filmie "Top Gun: Maverick", gdzie swoją rolą zdobył uwagę mediów. Jego współpracownicy uważają go za niezwykle zaangażowanego w cały proces powstawania filmu (wcześniej zdobywał doświadczenie jako producent i scenarzysta). 

Aktualnie możemy oglądać go na wielkim ekranie w komedii "Hit Man" (2023) Richarda Linklatera. Aktor zagra także w katastroficznym filmie Lee Isaaca Chunga "Twisters", który będzie mieć premierę już w lipcu tego roku. Niedawno zapowiedziano także, że zagra główną rolę w remake’u filmu "Niebiosa mogą zaczekać"

Jacob Elordi

Australijski aktor zaistniał w świadomości widzów dzięki roli w filmach Netflixa "The Kissing Booth". W 2022 roku nastąpił kolejny przełom, ponieważ zagrał jedną z ważnych ról w serialu HBO "Euforia". W zeszłym roku mogliśmy zobaczyć aż 2 głośne tytuły z jego udziałem "Saltburn" oraz "Priscilla" Sofii Coppoli, w którym wcielił się w postać Elvisa. 

Na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes dzieło "Oh, Canada", również z jego występem, brało udział w konkursie głównym. Obecnie działa przy nowym projekcie Guillermo del Toro, który ma być kolejnym wydaniem historii o Frankensteinie. Biorąc pod uwagę jego wzrost (prawie 2 metry), upatruje się w nim przyszłej gwiazdy kina akcji

Jenna Ortega

Mroczna ikona opowieści z dreszczykiem. Największą sławę przyniósł jej zrealizowany dla Netflixa serial "Wednesday" Tima Burtona, w którym odegrała główną rolę. 

Obecnie również współpracuje z miłującym gotyk reżyserem przy kolejnej części filmu "Bettlejuice Bettlejuice". Światowa premiera ma odbyć się 6 września tego roku. 

Timothée Chalamet

Choć występował wcześniej w niewielkich rolach (np. w  filmie "Interstellar" jako syn bohatera granego przez Matthew McConaugheya), kluczowym momentem jego kariery stał się rok 2017. Zagrał wtedy główną postać w filmie "Tamte dni, tamte noce" Guadagnino, na podstawie powieści André Aciman. Dzięki tej kreacji otrzymał wiele nominacji, w tym do Oscara, Złotego Globu oraz nagrody BAFTA. 

Później mogliśmy go też oglądać w "Małych kobietkach" (2019), dwóch częściach "Diuny" Denisa Villeneuve’a czy w filmie "Wonka" (2023). 

Obecnie wciela się w Boba Dylana w nadchodzącym filmie Jamesa Mangolda. Na horyzoncie jest również kolejna część "Diuny" oraz trwają wstępne rozmowy dotyczące filmu "Wonka 2". 

Paul Mescal

Do tej pory ten irlandzki aktor zyskiwał fanów poprzez udział w projektach niezależnych. Zadebiutował w serialu "Normalni ludzie" (2020), wyreżyserowanym na podstawie książki Sally Rooney o tym samym tytule. Rola w "Aftersun" (2022) przyniosła mu nominację do Oscara

Niedawno też mogliśmy widzieć go w filmie "Dobrzy nieznajomi" (2023) u boku Andrewa Scotta. W tym roku wystąpi w sequelu "Gladiatora" Ridleya Scotta, wobec którego są ogromne oczekiwania. Efekty zobaczymy na ekranach kin już 22 listopada. 

Sydney Sweeney

W wieku 26 lat ma już na koncie ponad 50 profesjonalnych ról. Sweeney często porównywana jest do Scarlett Johansson. Po zdobyciu dużej popularności (i nominacji do nagrody Emmy) zarówno za udział w serialu HBO "Euphoria" czy "Biały Lotos" szybko wspięła się na wyżyny sławy. 

W ostatnim czasie pojawiła się w horrorze "Niepokalana" oraz niechlubnym tytule "Madame Web". Jej wcześniejsze dokonania są jednak na tyle dobre, że można na ten ostatni nieco przymknąć oko. 

Zendaya

Ma na swoim koncie już kilka nagród, w tym Emmy, Satelitę i Złotego Globa dla najlepszej aktorki w serialu dramatycznym ("Euforia"). Na wyżyny sławy wyniósł ją jednak najpierw "Spider-Man: Homecoming" (2017) i kolejne części z tej serii. 

Aktorka wystąpiła także niedawno w obu częściach "Diuny" Denisa Villeneuve’a. Od niedawna możemy oglądać ją także w filmie "Challengers" Guadagnino, w którym daje popis swojej artystycznej i życiowej dojrzałości

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Gambit królowej | Małe kobietki | Sydney Sweeney | Wednesday
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy