Kolejna afera z udziałem Bożeny Dykiel! Co zrobiła gwiazda?

Bożena Dykiel ma już na swoim koncie kilka wpadek i kontrowersyjnych wypowiedzi. Tym razem aktorka znów nie popisała się kulturą słowa.

Bożena Dykiel wraca na salony, jednak fakt ten wcale nie wydaje się sprawiać jej przyjemności. Przypomnijmy, że o aktorce zrobiło się głośno w zeszłym roku, gdy ze względu na swoją popularność, została zaproszona do "Dzień Dobry TVN" jako jedna z twarzy kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję".

Gwiazda swoimi kontrowersyjnymi teoriami na temat depresji i koronawirusa wywołała spory skandal. Dykiel twierdziła, m.in., że przyczyną depresji jest brak litu w organizmie. Jako receptę na tę chorobę zaproponowała: "nie jeść byle czego, jeść dobre rzeczy, a poza tym ruszać się, czytać, nie tylko gapić się w telefon i telewizor".

Reklama

Gwiazda nie powstrzymała się również od głoszenia teorii spiskowych. Jej zdaniem koronawirus jest mniej groźny niż grypa oraz wspominała, że wszystko jest sprawką bogaczy, którzy chcą rządzić światem.

Słowa aktorki spotkały się z ostrą reakcją i krytyką zarówno ze strony widzów, kolegów z branży, jak i specjalistów. Fundacja "Twarze depresji" postanowiła zakończyć z nią współpracę. 

Bożena Dykiel i kolejny skandal

Bożena Dykiel wzięła ostatnio udział w obchodach 50. rocznicy powstania Zespołu Filmowego X. Po drodze napotkała fotoreporterów i wyraźnie nie spodobało się jej, że próbują zrobić jej zdjęcie. Jak poinformował funpage "Kulturalnipl", gwiazda miała zasłaniać się rękami i wykrzykiwać do reporterów nieprzyjazne słowa. 

To nie pierwszy raz, gdy słowa aktorki mogą szokować. W 2013 roku na antenie TVN powiedziała: "Szkoda, że TVN pożydził i nie wydał naszego kalendarza".

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Bożena Dykiel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy