Klaus Kinski: Kontrowersyjny gwiazdor z Sopotu. Geniusz czy psychopata i zboczeniec?
Klaus Kinski na kartach historii europejskiego kina z pewnością zostanie zapisany jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych aktorów i osobowości świata filmu. Bywał agresywny na planach zdjęciowych, a scenariusze wszystkich produkcji nazywał „szmirami”. Przez wielu do dziś jest uznawany za geniusza i doskonałego artystę. Zupełnie inne zdanie mają jednak o nim jego córki – Pola i Nastassja, które gwiazdor miał molestować, gwałcić, bić i nad którymi znęcał się psychicznie. Choć Kinski zmarł już blisko 30 lat temu, jego biografia wciąż przeraża.
Klaus Kinski urodził się 18 października 1926 roku w Sopocie (wówczas wchodzącym w obszar Wolnego Miasta Gdańsk). Naprawdę miał na nazwisko Nakszyński. Jego ojciec był Niemcem polskiego pochodzenia, matka córką pastora.
Gdy Klaus miał 5 lat, jego rodzina wyemigrowała do Berlina i to właśnie tam na stałe osiedli. Po latach, gdy Kinski zrobił już karierę w licznych wywiadach nazywał Sopot "zapadłą dziurą".
Tuż po wojnie zdecydował na poważnie zająć się aktorstwem i rozpoczął pracę w berlińskich teatrach. W żadnym z nich nie zagrzał jednak długo miejsca przede wszystkim ze względu na swoją wybuchowość i nieprzewidywalny charakter. W 1950 r. trafił do szpitala psychiatrycznego, bo przez trzy dni śledził kobietę, która mu się podobała. Z początku lekarze uważali, że cierpi na schizofrenię, ale ostateczną diagnozą była psychopatia.
Kinski na ekranie zadebiutował w 1948 roku w filmie wojennym "Morituri". Podczas całej kariery wystąpił w 134 filmach, serialach i sztukach teatralnych. Do jego najsłynniejszych kreacji zalicza się te z filmów Wernera Herzoga, z którym Kinski współpracował przez wiele lat. Wystąpił w: "Aguirre, gniew boży", "Nosferatu wampir", "Woyzeck" i "Fitzcarraldo".
Reżyser często publicznie wypowiadał się na temat aktora, nie szczędząc mu komplementów, ale i ostrych słów:
Kinski wcielał się najczęściej w role demonicznych złoczyńców, szaleńców i ekscentryków. Nie miał wykształcenia aktorskiego, ale nie przeszkadzało mu to w robieniu kariery. Swój zawód traktował jednak tylko w kategoriach czysto pragmatycznych - jako sposób na zarabianie pieniędzy.
Życie prywatne aktora było równie burzliwe, co jego kariera zawodowa. Kinski był czterokrotnie żonaty i doczekał się trójki dzieci - Poli, Nastassji i Nanhoï Nikolai. Z żadną z żon nie potrafił stworzyć silnej relacji, fatalne relacje łączyły go z córkami.
Starsza z nich - Pola, w swojej autobiografii, oskarżyła ojca o pedofilię i gwałty. Zaczął, gdy miała zaledwie 5 lat. Kinski manipulował nią, wmawiał, że każdy ojciec w ten sposób bawi się ze swoją córką. Kazał jej biegać po prezerwatywy, których używał podczas gwałtów. Podczas seksu bił ją i rzucał nią o ścianę, a po chwili obsypywał prezentami.
Koszmar dziewczyny trwał kilkanaście lat. Jako dorosła kobieta zerwała kontakt z ojcem i zaczęła układać sobie życie na nowo. Po głośnym wyznaniu na łamach książki, siostrę poparła również Nastassja, która także uważała ojca za tyrana.
"Całował mnie w policzek, ale ja źle się z tym czułam. Bałam się go. Instynktownie czułam, że nie jest to tylko czułe ojcowskie objęcie, lecz coś więcej" - wyznała Nastassja w jednym z wywiadów. "Panicznie się go bałam. Był nieobliczalny, terroryzował całą rodzinę" - dodała.
Obie zgodnie przyznały, że informacja o jego śmierci zupełnie ich nie zasmuciła.
Zobacz też: Aleksandra Nieśpielak: Nagle zniknęła z ekranów! Co robi dziś?