Brzydula z misją

Już w "Kotce" udowodniła, że nie jest przeczulona na punkcie swojego wizerunku, gdy zgodziła się zagrać na wysypisku śmieci, a jej bohaterka początkowo była rozczochrana i przybrudzona. Teraz poszła jednak o krok dalej.

W "Antes muerta que Lichita", nowej telekomedii Rosy Ocampo, która miała swoją premierę w Meksyku pod koniec sierpnia, wciela się w nieatrakcyjną Alicię. Maite tak bardzo zależało na tej roli, że brała udział w castingach trwających aż dwa miesiące. Gdy udało jej się pokonać rywalki, była bardzo szczęśliwa, ponieważ stwierdziła, że udział w tym serialu może być przełomem w jej karierze.

- To kobieta bardzo inteligentna, lecz niezauważona i pomijana przez pracodawców podczas przydzielania awansów. Jej błyskotliwe pomysły są często wykorzystywane przez innych. Ona nie zastanawia się nad wyglądem fizycznym. - tak Maite opisała swoją bohaterkę.

Podkreśliła, że Alicia doświadcza mobbingu i jej przykład może pomóc innym osobom, które nie wiedzą, jak walczyć z prześladowaniem w pracy.

- Naszym przesłaniem będzie, by wciąż się doskonalić, bronić swoich pomysłów i szanować siebie wzajemnie.

Dodała też, że wcielanie się w kobietę, dla której uroda nie jest istotna, to dla niej ciekawe doświadczenie. Wbrew plotkom, nie musi spędzać wielu godzin na charakteryzacji. Nie nakładają jej makijażu, domalowują krzaczaste brwi, długie włosy zaplatają w ciasny warkocz, by założyć jej na głowę perukę. Maite ma nadzieję, że etap, w którym Alicia jest nieatrakcyjna, będzie trwał długo, ponieważ jest to dla niej bardzo ciekawe doświadczenie.

Gdy Rosy Ocampo przedstawiła fabułę swojej telenoweli, niektórzy oskarżali ją o odcinanie kuponów od "La fea mas bella", czyli meksykańskiego remaku "Brzyduli". Jednak producentka zapewniła, że w "Antes muerta
que Lichita" sednem fabuły nie będzie brzydota głównej bohaterki, lecz jej walka z mobbingiem.

akw