Nie lubię tak stać w tłumie...

Z aktorką Darią Widawską na pokazie mody rozmawiamy o modzie, ulubionych ciuchach i o tym, jak aktorka zamierza spędzić nadchodzący karnawał.

Z aktorką Darią Widawską na pokazie mody rozmawiamy o modzie, ulubionych ciuchach i o tym, jak aktorka zamierza spędzić nadchodzący karnawał.

Podobała się pani najnowsza kolekcja Natalii Jaroszewskiej?

Bardzo mi się podoba. Gdyby mi się nie podobała, to prawdopodobnie nie założyłabym dzisiaj sukienki, którą właśnie Natalia zaprojektowała, bo uznałabym, że to nie są moje klimaty. Natomiast jak najbardziej, podoba mi się to, co Natalia szyje, to w jaki sposób myśli o modzie i jeżeli tylko mogę, to chętnie na jakieś większe wyjścia wybieram się w jej kreacjach.

To kreacja karnawałowa, czy Pani ma już jakieś plany na nadchodzący karnawał?

Na karnawał prędzej, będą to na pewno jakieś spotkania w szerszym gronie z przyjaciółmi, jakieś wyjścia, coś tam już planujemy. Natomiast jeżeli chodzi o Sylwestra, to pozwoli pan, że nie zdradzę.

Reklama

Będzie zabawa w klubie czy w zaciszu domowym?

Bardzo to różnie bywa. Czasami idziemy większym gronem gdzieś się pobawić między ludzi, jak to się mówi, do jakiegoś klubu, ale też bardzo trzymamy się swojego grona. Ja po prostu nie lubię tak stać w tłumie i nie wiedzieć do kogo się odezwać. Lubię być bezpieczna w swoim towarzystwie.

Kreacje, jak rozumiem, już wybrane?

Myślę jeszcze o nich, jeszcze nie wszystkie wybrałam.

Na co dzień również przywiązuje pani taką wagę do mody?

Na co dzień najchętniej ubieram dżinsy i dosyć ciepły w tej chwili sweter. Ponieważ jest już dosyć zimno, to im bardziej miękki, im bardziej otulający, taki przyjemny dla ciała, tym lepiej. Dżinsy - ponieważ wygoda.

Ja w tej chwili biegam codziennie na plan zdjęciowy, tak więc bardzo szybciutko zmieniam swój prywatny strój na kostium, który przygotowują wcześniej kostiumolożki. Tak więc ostatnio bardzo małą uwagę przywiązuję do stroju, ponieważ niemal natychmiast po założeniu zmieniam go na służbowy. Ale oczywiście na jakieś większe wyjścia, jak dziś, to lubię przygotować sobie odpowiednio wcześniej jakąś wyjątkową kreację.

Dziękuję za rozmowę

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy