Maciej Miecznikowski: Co się stało z prowadzącym "Tak to leciało!"? Choroba mogła zniszczyć mu życie!
Maciej Miecznikowski to nie tylko wokalista zespołu Leszcze, ale także znana osobowość telewizyjna. Swoją popularność zawdzięcza między innymi roli prowadzącego program "Tak to leciało!". Niewiele osób wie, że w czasie, gdy kariera Miecznikowskiego rozwijała się w najlepsze, on sam zmagał się z ciężką chorobą, która mogła zniszczyć mu życie.
Maciej Miecznikowski pokazał, w jaki sposób karierę muzyczną można zmienić w sukces na szklanym ekranie. Jako wokalista zespołu Leszcze, Miecznikowski jest autorem niezapomnianych radiowych hitów - "Kombinuj dziewczyno" i "Ta dziewczyna". Rytmy tych piosenek porwały słuchaczy, a sam Miecznikowski zdobył sławę, która pozwoliła mu zaistnieć na szklanym ekranie.
Krótko po tym, jak grupa Leszcze odnotowała pierwsze komercyjne sukcesy, Miecznikowski został prowadzącym "Tak to leciało!". Formuła programu była prosta - uczestnicy musieli dokończyć słowa znanych piosenek, które wybierali spośród kilku kategorii. Połączenie lekkiego formatu ze znanymi muzycznymi hitami okazało się strzałem w dziesiątkę. Polacy pokochali, dzięki czemu Miecznikowski został nominowany do "Telekamer" i "Wiktorów".
Kiedy Miecznikowski zbierał laury za swoją działalność artystyczną i medialną, w jego życiu pojawił się problem, którego nie mógł zignorować. Informacja o chorobie spadła na niego jak grom z jasnego nieba. Artysta przez długi czas nie miał pojęcia o tym, że groziła mu trwała utrata słuchu.
Diagnoza była jednoznaczna - otoskleroza. Choroba ta mogła położyć kres karierze Miecznikowskiego. Nieocenione okazały się wówczas osiągnięcia współczesnej medycyny. Miecznikowski przeszedł serię operacji i dziś, dzięki tytanowym implantom umieszczonym w jego uchu, jest w stanie normalnie funkcjonować.
Walka o zdrowie była dla gwiazdora dużym wyzwaniem. W tym czasie jego dalsza kariera muzyczna i przyszłość w mediach stanęły pod znakiem zapytania. Na szczęście Miecznikowski mógł liczyć na pomoc i wsparcie swojej ukochanej żony. To właśnie ona była dla niego oparciem w trudnych chwilach.
Dziś Miecznikowski może cieszyć się pełnią zdrowia.
Pewien czas temu w mediach pojawiły się doniesienia o planowanej reaktywacji jednego z ulubionych teleturniejów Polaków. Choć nie poznaliśmy jeszcze szczegółów programu, wiele osób ma nadzieję, że w roli prowadzącego znowu zobaczą Miecznikowskiego. Sam artysta nie chciał jednak wypowiadać się na ten temat.
A wy, też liczycie na powrót Macieja Miecznikowskiego na szklany ekran?
Zobacz też:
"Policjantki i policjantki": Paweł Monsiel o serialu i zdrowiu psychicznym
Bartosz Żukowski nie przypomina siebie. Co się stało z Waldusiem z "Kiepskich"?