Jake Paul: Młody gwiazdor wywołał niejeden skandal! Dziś jest milionerem

Jake Paul jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych osobistości amerykańskiego show-biznesu. Na mały ekran trafił dzięki popularności, którą zdobył za sprawą swojej działalności w internecie. Wtedy wydawało się, że świat stał przed nim otworem. Wskutek wielu skandali twórcy sitcomu dla dzieci, w którym występował, byli zmuszeni zerwać z Paulem umowę. Gwiazdor mógł wylądować na bruku, a dziś jest milionerem.

Kariera Jake'a Paula

Jake Paul zaczął stawiać pierwsze kroki w świecie show-biznesu po tym, jak jego profil w aplikacji Vine przyciągnął uwagę bardzo dużej liczby odbiorców. Kilkusekundowe nagrania, które tworzył wraz z bratem, sprawiły, że Jake stał się jednym z czołowych twórców na platformie. W momencie wycofania aplikacji Vine filmy Paula obejrzano ponad 2 miliardy razy.

Równolegle z profilem na platformie Vine Jake Paul zaczął prowadzić kanał w serwisie Youtube, który dzisiaj obserwuje ponad 20 milionów użytkowników.

Zobacz też: "Wiedźmin": Tego nie było w scenariuszu! Henry Cavill zdradza tajemnicę

Jake Paul został aktorem

Reklama

Sukces, który odniósł na dwóch platformach stał się dla Paula przepustką do świata telewizji. Zaskoczeni wciąż rosnącą popularnością młodego gwiazdora, producenci disneyowskiego sitcomu dla dzieci o tytule "Bizaardvark" zaproponowali mu udział w programie. 

Paul brał udział w nagraniach do czasu, w którym największe amerykańskie stacje telewizyjne zaczęły omawiać kontrowersje związane z jego działalnością w serwisie Youtube.

Zobacz też:"W głowie Agathy Christie": Poznajcie tajemnice legendarnej autorki!

Skandale Jake'a Paula

Youtube jest platformą, która wymaga od twórców kreatywności. Procesy twórcze mają przynieść określone rezultaty - zwiększenie wyświetleń i zasięgu kanału oraz zdobycie uznania nowych odbiorców. Przez pewien czas Jake Paul piął się na szczyt popularności i mogło się wydawać, że nic nie jest w stanie go powstrzymać. Trwało to do chwili, w której media głównego nurtu zaczęły interesować się kontrowersyjnymi pomysłami, które młody gwiazdor realizował na platformie.

Sąsiedzi Paula skarżyli się na jego zachowanie. Mówili, że zgotował im "piekło na ziemi", a życie w jego sąsiedztwie sprawiało, że czuli się, jakby żyli "na polu bitwy". Jake próbował zdobyć uznanie użytkowników Youtube poprzez wyczyny, które były tak samo ryzykowne, jak efektowne. Sąsiedzi, którzy postanowili spotkać się z władzami miasta i powiadomić policję o jego zachowaniu, opowiadali o tym, że Paul zdecydował się zamontować w swoim ogrodzie ogromną zjeżdżalnię wodną, podpalił materac, powodując zagrożenie pożarem i zakłócał spokój, jeżdżąc wyczynowo na motorze po dzielnicy.

Sprawą zainteresowały się media i przez pewien czas była ona na ustach sporej części Amerykanów. To wystarczyło, by twórcy "Bizaardvark" podjęli decyzję o zerwaniu kontraktu z Paulem. Jake odszedł z serialu w połowie sezonu. To jednak nie był koniec jego kłopotów. Firma, która była właścicielem posiadłości Paula zażądała od niego 2,5 miliona dolarów. 

Mogłoby się wydawać, że utrata intratnej umowy z jedną z największych amerykańskich stacji była dla Jake'a nauczką. Okazało się jednak, że gwiazdor wcale nie zamierzał prowadzić swojego kanału w bardziej rozsądny sposób. Został kilkukrotnie oskarżony o naciąganie młodych widzów i namawianie ich do porzucenia edukacji. Wiele z jego filmów zostało uznanych za nieodpowiednie dla młodej widowni ze względu na liczne wypowiedzi o charakterze seksualnym. Paul miał w nich także używać wulgarnych, rasistowskich słów. Paul znalazł się też w ogniu krytyki też ze względu na swoje wypowiedzi na temat zdrowia psychicznego. Został oskarżony o bagatelizowanie problemu i działanie na szkodę osób dotkniętych problemami psychicznymi.

Chcąc zdobyć szczyt popularności, Paul zawarł dwa fałszywe małżeństwa. Jedna z byłych partnerek Paula oskarżyła go publicznie o psychiczne znęcanie się nad nią. Podczas kłótni Jake miał także używać wobec niej siły. Zostały w niego wycelowane także zarzuty o napaść seksualną.

Podczas zamieszek w 2020 roku Jake Paul został zauważony w tłumie osób plądrujących sklep. Wielu podejrzewało go o kradzież. Gwiazdor zeznał, że brał udział w pokojowych protestach, a później postanowił nagrać akty wandalizmu i kradzieży.

Później znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak zorganizował ogromną imprezę podczas lockdownu spowodowanego pandemią.

Zobacz też: "Wiedźmin": Henry Caviil o 2. sezonie! Tego nie wiedzieliście

Dalsza kariera Jake'a Paula

Pomimo tego, że jego obecność w mediach stale wywołuje kontrowersje, Jake Paul wciąż cieszy się sporym uznaniem widzów. Co więcej, zdołał poszerzyć obszar swojej działalności. W 2019 roku zadebiutował w boksie zawodowym i do dziś kontynuuje swoją sportową karierę.

Udało mu się także wrócić na ekrany. W 2020 roku pojawił się w "I Am Athlete". W przyszłym roku ma ukazać się kolejna seria z jego udziałem, której tytułem jest "The Life of the Party" w post-produkcji znajduje się także pełnometrażowy film z jego udziałem - "A Genie's Tail".

Dzięki swojej obecności w mediach Jake Paul zdołał zgromadzić w banku imponującą sumę. Szacuje się, że jego majątek opiewa na 30 milionów dolarów. 

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy