​Byli ulubieńcami widzów TVN. Co robią dziś gwiazdy "W-11"?

"W11 - Wydział śledczy" to jeden z pierwszych paradokumentów, który wzbudził ogromne zainteresowanie widzów. Serial był niespodziewanym hitem stacji TVN. Polacy tłumnie pochłaniali kolejne odcinki, a produkcja nie miała gatunkowej konkurencji.

Serial "W11 - Wydział Śledczy", emitowany od 2004 roku, był pierwszą polską produkcją w duchu docu-crime. Wzorem dla twórców scenariusza była niemiecka wersja serii pt. "Kommissare im Einsatz". Większość postaci była odgrywana przez amatorów, ale w role stróżów prawa wcielali się prawdziwi policjanci. Wśród nich widzowie zapamiętali Joannę Czechowską, Macieja Friedka, Annę Potaczek i Sebastiana Wątrobę, który, zanim został gwiazdą, przez 10 lat pracował jako policjant.

Pomysł na zaangażowanie prawdziwych policjantów do gry w serialu okazał się niezwykle trafiony. Paradokument "W11 - wydział śledczy" przez wiele lat cieszył się z tego powodu uznaniem widzów. Postacie grane przez Sebastiana Wątrobę i jego serialową partnerkę Joannę Czechowską na stałe zapisały się na kartach historii polskiej telewizji. Program gościł na ekranach telewizorów przez blisko dekadę. Zniknął z anteny w czerwcu 2014 roku, po nakręceniu przeszło 1,3 tys. odcinków. Od tamtej pory minęło już sporo czasu. Ja wyglądają dziś policjanci ze słynnego "W11"?

Reklama

Co dzisiaj robi Sebastian Wątroba?

Twarzą serialu bez wątpienia był Sebastian Wątroba. Były policjant ukończył zaoczne studia magisterskie na kierunku resocjalizacja na katowickim Uniwersytecie Śląskim, a później brał udział w kursach i szkoleniach, które pozwoliły mu na rozpoczęcie pracy w policji. Zanim po raz pierwszy postawił nogę na planie zdjęciowym, miał za sobą prawie dziesięć lat służby w wydziale kryminalnym i wcale nie planował zmieniać swojej pracy. W rozmowie z "Plejadą" aktor przyznał, że na casting do serialu zapisał się po tym, jak do jednostki, w której pełnił służbę, przyszedł telegram z informacją, że stacja TVN organizuje casting do nowego paradokumentu. 

Aktor wyznał też, że informacja o tym, że zdobył rolę w serialu, była dla niego sporym zaskoczeniem. Jego aktorski debiut, poza tym, że był dla niego szansą na zyskanie rozpoznawalności, wiązać miał się także z bezpowrotnym odejściem ze służby w wydziale kryminalnym. Wielka popularność, którą Wątroba zdobył dzięki występom w "W11", otworzyła przed nim drzwi do prawdziwej kariery aktorskiej. Po zakończeniu pracy na planie jednego z największych hitów TVN tamtych lat Sebastian Wątroba miał okazję wystąpić w wielu innych produkcjach. 

Mogliśmy oglądać go między innymi w serialach "Sprawiedliwi. Wydział kryminalny" i "Ślad" oraz w filmach "Dywizjon 303. Historia prawdziwa" i "Proceder". Chociaż od jego telewizyjnego debiutu minęło prawie 20 lat, Wątroba wciąż nie stracił zapału do występów przed kamerami. W tym roku premierę miały dwa filmy z jego udziałem - "Gierek" oraz "Krime Story. Love Story".

Sebastian Wątroba: Aktor od lat walczy o swoje pieniądze! To dlatego "W11" zniknęło z anteny?

Walka o tantiemy

Sebastian Wątroba przez długi czas nie otrzymywał od stacji pieniędzy, które jego zdaniem mu się należały. Od 2006 roku aktor wraz z innymi toczy spór ze stacją TVN o niewypłacone tantiemy. W rozmowie z "Plejadą" Sebastian Wątroba wyznał, że podczas wypłat należnych tantiem aktorzy byli przez stację TVN całkowicie pomijani. Postawiono niezadowolonym aktorom ultimatum - albo przestaną ubiegać się o niewypłacone pieniądze, albo ich praca na planie dobiegnie końca.

W końcu sprawa trafiła do sądu. Aktorzy pozwali ZASP, który w następstwie powinien dołączyć do sprawy stację TVN. Sebastian Wątroba przy pomocy prawników doszedł do wniosku, że suma, o którą walczy to około 5 tysięcy złotych za każdy wyemitowany odcinek serialu. "W przypadku ośmiu osób z dwóch seriali chodzi ok. 17 mln zł za 14 lat pracy" - wylicza TVP Info. 

W 2015 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok, według którego roszczenia aktorów są w pełni uzasadnione. ZASP nie zgodził się jednak z tą opinią i postanowił skierować sprawę do sądu apelacyjnego. Sąd apelacyjny podtrzymał wcześniejszy wyrok, chociaż nie potrafił stwierdzić, czy aktorom należy się odszkodowanie, czy też wypłata zaległych należności.

Wirtualnemedia.pl podają, że kwestia wypłaty tantiem dla osób grających w paradokumentach została uregulowana w styczniu 2016 roku. Specjalna komisja zadecydowała, że w przypadku poszczególnych produkcji polepszyła się ich wartość artystyczna. Ta decyzja dotyczy jednak, jak zaznacza portal, "formatów emitowanych na antenach TVP, Polsatu i Pulsu". 

Sebastian Wątroba walczy z TVN! Jest odpowiedź ZASP

Co słychać u Joanny Czechowskiej?

Jedną z postaci, które dzięki serialowi "W11" zyskały ogólnopolską rozpoznawalność, była nadkomisarz Joanna Czechowska. Czechowska pracę w policji rozpoczęła w 1991 roku. W swojej karierze zawodowej zajmowała się m. in. przestępstwami narkotykowymi, jako nadkomisarz pełniła zaś obowiązki zastępcy naczelnika sekcji kryminalnej. Piękna policjantka wystąpiła niemal we wszystkich odcinkach paradokumentu TVN-u - po raz ostatni pojawiła się w 1331 z 1377 nagranych odcinków. Przyczyna jej odejścia z serialu nie została ujawniona. W przeciwieństwie do Stanisława Wątroby nie związała swojego życia zawodowego z aktorstwem. Po odejściu zagrała jeszcze w jednym z odcinków programu "Sędzia Anna Maria Wesołowska". Później na dobre wycofała się z mediów. 

Dzisiaj zajmuje się prowadzeniem szkoleń z przeciwdziałania dopalaczom i cyberprzemocy, adresowanych do nauczycieli, uczniów oraz rodziców. Kilka lat temu założyła konto na Instagramie, ale przestała go używać. Na zamieszczonych zdjęciach widać jednak, że była aktorka praktycznie się nie zmieniła od czasów swojej serialowej przygody. Joanna Czechowska wychowuje nastoletnią córkę. 

"W-11 - Wydział Śledczy": Jak po latach wygląda Joanna Czechowska?

Anna Potaczek wycofała się z aktorstwa

Kolejną gwiazdą serialu była podinspektor Anna Potaczek. Zanim rozpoczęła karierę w policji ukończyła liceum ekonomiczne, a następnie studia prawnicze. To właśnie z prawem chciała związać swoją zawodową przyszłość, ale na studiach poczuła, że praca w policji jest jej prawdziwym powołaniem. Pracę w służbach mundurowych zaczęła jeszcze jako studentka. Później przeszła do wydziału operacyjno-dochodzeniowego i została jego kierownikiem. Przez 17 lat kierowała sekcją, która liczyła 8 osób. Do "W-11" trafiła przypadkiem. 

Po 22 latach służby Anna Potaczek przeszła na policyjną emeryturę. Wraz z zakończeniem serialu wycofała się również z życia medialnego. Prywatnie jest matką trzech synów, Grzegorza oraz bliźniaków - Pawła i Krzysztofa. Jej młodsi synowie wystąpili u jej boku w "W-11". 

Co robi dzisiaj Maciej Dębosz?

Ekranowym partnerem na służbie Anny Potaczek był Maciej Dębosz. Jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego im. Bronisława Czecha w Krakowie. Do policji dołączył w 1995 roku, a rok później zaczął służbę jako antyterrorysta. W latach 2000/2001 oraz 2003/2004 przebywał na misjach pokojowych ONZ w Kosowie. W 2007 r. został mianowany dowódcą Plutonu Szturmowego Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji. Po zakończeniu serialu kontynuował pracę w policji. Dębosz często brał udział w prelekcjach w szkołach oraz uczelniach wyższych. 

Anna Palka nadal pracuje w policji?

Anna Palka cieszyła się dużą sympatią widzów "W-11". Swoją karierę rozpoczęła w 2000 roku w Komendzie Powiatowej Policji w Chrzanowie. Po ukończeniu szkolenia podstawowego w Legionowie pracowała jako dzielnicowy. Następnie dołączyła do sekcji dochodzeniowo-śledczej. Pod koniec swojej kariery policyjnej pracowała w wydziale kryminalnym. Do serialu trafiła razem z kolegą Rafałem Kopaczem. Pracę w "W-11" wspomina bardzo dobrze. Jednak po zakończeniu zdjęć nie pojawiła się już na ekranie. Jak sama wspominała w rozmowie z "Gazetą Krakowską" nie lubiła życia w świetle reflektorów. Na ścianki chodziła jedynie w celu promocji serialu, podobnie było z udzielaniem wywiadów. 

Po zakończeniu "W-11" i przejściu na emeryturę prowadziła spokojne życie. "W końcu mam czas dla bliskich, dla wnuczek, męża, na pracę w ogrodzie, gotowanie, pieczenie ciast i dla moich kochanych piesków" - mówiła. Znajomi namówili ją, by wystartowała w wyborach do rady gminy Babice.  

Maciej Friedek chciał zostać strażakiem

Maciej Friedek marzył o pracy w straży pożarnej. Ukończył technikum, z zawodu jest mechanikiem. Zamiast do straży trafił do policji. Od 1994 pracował w Referacie Kryminalnym jako pracownik dochodzeniowo-śledczym. Był starszym sierżantem sztabowym w stopniu detektywa. Pracował również jako kurator sądowy. Do "W-11" zgłosił się, ponieważ był znużony pracą w policji. Początkowo był przekonany, że jego aktorska przygoda potrwa kilka tygodni. Skończyło się na kilku latach. Ku rozpaczy widzów odszedł z "W-11". W jednym z odcinków został postrzelony, a po powrocie do zdrowia wycofał się ze służby. 

Z planu "W-11" przeszedł do "Detektywów", spin-offu serialu o krakowskich policjantach. Korzystając z pięciu minut sławy wziął udział w "Tańcu z gwiazdami" po czym wycofał się z show-biznesu. Po odejściu z policji skupił się na życiu rodzinnym. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: W-11 Wydział Śledczy | TVN SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy