NA DOBRE I NA ZŁE | Czwartek, 5 listopada 2020 (11:17)
Katarzyna Skrzynecka, czyli Alina Fisher w „Na dobre i na złe”, podzieliła się z fanami swymi przypuszczeniami na temat przyszłości polskich seriali. Aktorka przeczuwa, że produkcje telewizyjne wkrótce... padną!
1 / 5
Katarzyna Skrzynecka nie kryje, że jest zaniepokojona tym, że rząd znów zamknął teatry i pozbawił tysiące aktorów możliwości spotykania się z publicznością na żywo... Gwiazda „Na dobre i na złe” już wiosną – podczas pierwszego lockdownu – grzmiała, że ludzie kultury mogą popaść w długi, nie mówiąc już o tym, że z pewnością nie będzie ich stać na zagraniczne wakacje. Na szczęście Katarzynie Skrzyneckiej udało się wyjść z kryzysu obronną ręką, a otrzymane z ZUS-u postojowe wystarczyło jej na spędzenie kilku dni w ukochanej Grecji. Dziś Katarzyna Skrzynecka znów zastanawia się nad przyszłością, ale tym razem jest naprawdę przerażona. Wieść o tym, że rząd ponownie zamraża gospodarkę, oświatę i kulturę, dotarła do niej podczas zdjęć do „Na dobre i na złe”.
Źródło: Agencja W. Impact