Nie poradził sobie z ogromną sławą. Jego śmierć wstrząsnęła fanami
Dustin Diamond był aktorem znanym głównie z roli w kultowym serialu lat 90. Mimo ogromnej popularności, jego dalsza kariera nie rozwijała się tak pomyślnie. Próbował swoich sił w różnych dziedzinach, jednak nie odniósł już takiego sukcesu. Borykał się także z problemami finansowymi i osobistymi. Jego nagła śmierć w wieku 44 lat wstrząsnęła fanami.
Dustin Diamond przyszedł na świat 7 stycznia 1977 roku w San Jose w Kalifornii. Karierę aktorską zaczął w bardzo młodym wieku. Do jego najbardziej znanych ról należy ta w serialu młodzieżowym "Byle do dzwonka". Przez 12 lat (1988-2000) wcielał się w postać Samuela "Screecha" Powersa. Po zakończeniu pracy na planie próbował swoich sił w różnych sferach - był stand-uperem i brał udział w programach typu reality show (na przykład wystąpił w "Celebrity Big Brother"), ale nie odniósł już tak dużego sukcesu.
Diamonda można było zobaczyć w mało znaczących rolach w takich produkcjach jak: "American Pie: Księga miłości" czy "Duży, gruby kłamczuch". Po raz ostatni pojawił się na ekranie w 2016 roku w filmie "Joker's Wild".
Rola w "Byle do dzwonka" przyniosła Dustinowi Diamondowi ogromną popularność. W jednym z wywiadów przyznał, że nie mógł w spokoju wyjść na ulicę - fani natychmiast go rozpoznawali. Z kolei w innej rozmowie wyznał, że przez to, że rozpoczął karierę w wieku zaledwie 10 lat, nie miał okazji do tego, by przeżyć prawdziwe dzieciństwo.
Niedługo po zakończeniu pracy na planie kultowego serialu, młodego gwiazdora dopadły problemy finansowe. Jego kariera nie rozwijała się tak, jakby tego oczekiwał. Ponadto nie potrafił dobrze gospodarować pieniędzmi, jakie zarobił grając przez ponad dekadę w popularnej produkcji. W 2001 roku ogłosił bankructwo.
W kolejnych latach skandale nie omijały Diamonda. W 2006 roku wyciekł film dla dorosłych z domniemanym udziałem aktora, jednak on sam twierdził, że to nie on, a jego sobowtór wystąpił w nagraniu. Z kolei w 2014 roku został aresztowany za udział w bójce i posiadanie niebezpiecznego narzędzia. Został skazany na cztery miesiące więzienia, ale po trzech miesiącach warunkowo wyszedł na wolność. W 2016 roku ponownie został zatrzymany za złamanie warunków zwolnienia.
W 2021 roku u Dustina Diamonda zdiagnozowano raka płuc w zaawansowanym stadium. Choroba rozwijała się bardzo szybko, a pomimo intensywnej chemioterapii, stan zdrowia aktora pogarszał się. Niedługo potem, w lutym 2021 roku, zmarł w wieku 44 lat.
"Dustin nie cierpiał. Nie musiał leżeć pogrążony w bólu. Za to jesteśmy wdzięczni" – przekazał wówczas jego agent, Roger Paul.
Pomimo wcześniejszych konfliktów, wielu członków obsady "Byle do dzwonka" wyraziło szczerą żałobę po jego śmierci.
Czytaj więcej: Był na szczycie, by skończyć na dnie. Co stało się z gwiazdą "Beverly Hills"?