Katarzyna Skrzynecka: 7 rzeczy, których nie wiecie o aktorce
Katarzyna Skrzynecka jest jedną z najpopularniejszych aktorek w Polsce. Odtwórczyni roli doktor Aliny Fisher w "Na dobre i na złe" żartuje czasem, że jej życie to gotowy scenariusz na komedię romantyczną z elementami horroru i dramatu. Oto 7 rzeczy, których o niej nie wiecie...
Katarzyna Skrzynecka: 7 rzeczy, których nie wiecie o aktorce 6
zobacz zdjęcia
Katarzyna Skrzynecka: 7 rzeczy, których nie wiecie o aktorce
Katarzyna Skrzynecka jest jedną z najpopularniejszych aktorek w Polsce. Odtwórczyni roli doktor Aliny Fisher w "Na dobre i na złe" żartuje czasem, że jej życie to gotowy scenariusz na komedię romantyczną z elementami horroru i dramatu. Oto 7 rzeczy, których o niej nie wiecie...
1 / 6
Katarzyna Skrzynecka jest nie tylko wyborną aktorką, ale też świetną piosenkarką. Nie znosi jednak, gdy ktoś określa ją mianem „śpiewającej aktorki”.
- Kiedy gram, jestem aktorką. Śpiewając, jestem piosenkarką – mówi.
W tym roku minęło dokładnie 30 lat od dnia, kiedy Katarzyna wygrała konkurs „Debiutów” na 27. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej Opole 1990 (Nagrodę im. Anny Jantar i „Bursztynową Paterę” dostała za interpretację piosenki Włodzimierza Korcza „Spacer w chmurach”). Dwa lata wcześniej zdobyła Grand Prix na Festiwalu Piosenki Francuskiej w Lublinie.
Aktorka ma na swoim koncie sześć płyt. Jest też znakomitą... pianistką. Ukończyła Wydział Fortepianu i Wokalistyki warszawskiej Szkoły Muzycznej II stopnia na długo przed tym, jak została absolwentką Akademii Teatralnej. Niewiele osób pamięta, że jej scenicznym debiutem była „śpiewana rola” Anki w legendarnym musicalu „Metro” (grała ją na zmianę z Katarzyną Groniec).
Źródło: Agencja W. Impact
2 / 6
W 2009 roku Katarzyna Skrzynecka walczyła o możliwość reprezentowania Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji. Tuż przed krajową preselekcją została jednak zdyskwalifikowana za złamanie regulaminu (piosenkę „Amazing” wykonała w jednym z odcinków „Tańca z gwiazdami” przed jej oficjalną „eurowizyjną” premierą). Od tamtej pory jej muzyczna kariera załamała się...
Odtwórczyni roli Aliny w „Na dobre i na złe” uważa, że kobieta nigdy nie powinna być... nudna.
- W życiu nie wolno popadać w rutynę. Nie mamy prawa popadać w rutynę, nie wolno nam – ani w pracy zawodowej, ani w życiu osobistym. Rutyna to pierwszy krok do klęski. Przestając się w jakikolwiek sposób rozwijać, przestajemy być interesujący dla innych, czyli stajemy się... nudni. Kobiety mają prawo - czy to stylem, czy ubiorem, czy sposobem zachowania - zmieniać się czasami, zmieniać swój „odcień”, barwę. Powinnyśmy z tego prawa jak najczęściej korzystać – wyznała.
Źródło: Agencja W. Impact
3 / 6
Katarzyna Skrzynecka nie kryje, że kilka świetnych ról, o jakie się starała, przeszło jej koło nosa, bo uznano, że jest... za ładna. W młodości wiele razy słyszała, że – zanim zacznie grać „na poważnie” - musi nabrać warunków.
- Reżyserzy boją się obsadzać młode, zadbane dziewczyny w rolach kobiet sfrustrowanych, nieszczęśliwych, zniszczonych przez życie. To wcale nie jest tak, że ładnej osobie nie może się coś w życiu nie układać, że taka osoba nie może być nieszczęśliwa. Dobry charakteryzator potrafi sprawić, że widzowie uwierzą we wszystko, a postać wcale nie będzie niewiarygodna – twierdzi.
Aktorka tylko raz zrezygnowała z głównej roli w filmie – roli, która miała być jej... debiutem. Nie chce zdradzić, o jaką produkcję chodziło!
- Trzy czwarte filmu miałam grać bez ubrania. Uznałam, że nie jest to odpowiedni pomysł na debiut – twierdzi, wspominając początki kariery.
Źródło: Agencja W. Impact
4 / 6
Katarzyna Skrzynecka jest osobą bardzo wrażliwą. Łatwo ją wzruszyć, ale najczęściej płacze... ze szczęścia i ze śmiechu. Zdecydowanie szkoda jej natomiast łez na zawiść, niepotrzebne konflikty i opłakiwanie ról, których nie zagrała.
- Niepowodzenia działają na mnie mobilizująco – powodują, że szybko wymyślam sobie jakiś inny pomysł na życie, żeby tylko nie tracić czasu na rozpamiętywanie niepowodzeń i potknięć – mówi.
Źródło: Agencja W. Impact
5 / 6
Aktorka, która wygrała 1. edycję programu „Twoja twarz brzmi znajomo”, a od 2. edycji zasiada w fotelu jurorki popularnego show, dopiero tuż przed 40. urodzinami spotkała mężczyznę swojego życia – Marcina Łopuckiego, u boku którego znalazła prawdziwe szczęście. Wcześniej była związana z piosenkarzem Feridem Lakhdarem i Zbigniewem Urbańskim, który został jej pierwszym mężem (rozwiedli się w 2007 roku, a w 2015 roku Sąd Biskupi stwierdził nieważność ich małżeństwa). Katarzyna Skrzynecka wyszła za Marcina Łopuckiego 19 czerwca 2009 roku. Dwa lata później spełniło się jej największe marzenie – po wielu nieudanych próbach – została mamą! 9-letnia dziś Alikia Ilia jest jej oczkiem w głowie.
- Tak naprawdę byłam zakochana tylko trzy razy. Teraz jest ten trzeci raz i mam nadzieję, że ostatni – mówi.
Źródło: Agencja W. Impact
6 / 6
Katarzyna Skrzynecka nigdy nie opowiada w wywiadach o swoich planach.
- Boję się mówić o planach i marzeniach, bo zawsze wydaje mi się, że jeśli coś zdradzę publicznie, to zapeszę i... przepadnie – twierdzi.
Aktorka nie kryje jednak, że ma plan na resztę życia!
- Mam zamiar być szczęśliwa! - mówi.
Źródło: Agencja W. Impact