Magdalena Waligórska-Lisiecka cudem uniknęła śmierci
Magdalena Waligórska-Lisiecka, czyli Bożena z „Uzdrowiska” i niezapomniana Wioletka z „Rancza”, przez wiele lat - zanim została mamą - ciągle była w rozjazdach. Na spektakle, z którymi odwiedziła niemal całą Polskę, najczęściej dojeżdżała swoim samochodem. Pewnego dnia miała wypadek... Tylko cudem uniknęła śmierci!
Magdalena Waligórska-Lisiecka cudem uniknęła śmierci 6
zobacz zdjęcia
Magdalena Waligórska-Lisiecka cudem uniknęła śmierci
Magdalena Waligórska-Lisiecka, czyli Bożena z „Uzdrowiska” i niezapomniana Wioletka z „Rancza”, przez wiele lat - zanim została mamą - ciągle była w rozjazdach. Na spektakle, z którymi odwiedziła niemal całą Polskę, najczęściej dojeżdżała swoim samochodem. Pewnego dnia miała wypadek... Tylko cudem uniknęła śmierci!
1 / 6
Magdalena Waligórska-Lisiecka nie kryje, że odkąd jest mamą (aktorka ma 3-letniego syna Piotra i półtoraroczną córeczkę Natalię), bardzo o siebie dba. Kiedyś miała problemy z sercem, zdarzały się jej zasłabnięcia, a nawet omdlenia! Tłumaczyła sobie, że to z powodu przepracowania.
Źródło: East News
Autor: Jan Bielecki
2 / 6
- Ciągle jestem w rozjazdach, a to nie służy zdrowiu – stwierdziła w wywiadzie.
Aktorka odnalazła spokój dopiero, gdy wyszła za mąż. Z Mateuszem Lisieckim-Waligórskim, czyli Mikołajem z Biechowa z „Korony królów”, stworzyła dom przepełniony miłością i ciepłem.
- Mateusz śmieje się czasem, że wszelkie problemy sercowe mogę mieć jedynie przez niego – żartuje dziś gwiazda „Uzdrowiska”.
Źródło: Agencja W. Impact
3 / 6
Magdalena Waligórska-Lisiecka doskonale wie, jak to jest... spojrzeć prosto w oczy śmierci! Kilka lat temu, jadąc na spektakl do Koszalina, miała koszmarny wypadek, z którego cudem wyszła cało. Nigdy jednak nie zapomni tego, co przeżyła, widząc lecące na jej rozpędzone auto koło, które chwilę wcześniej odpadło z innego samochodu.
- Zobaczyłam, jak z nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu odrywa się koło i z impetem leci w moją stronę – relacjonowała później.
Źródło: Agencja W. Impact
4 / 6
- Wyhamowałam i może dlatego siła uderzenia koła w maskę mojego auta była mniejsza, a wybita szyba wypadła na zewnątrz. Inaczej... nawet nie chcę myśleć, co by się stało – wspomina.
Źródło: Agencja W. Impact
5 / 6
Tego dnia, tuż przed wyjazdem z Warszawy, Magdalena miała złe przeczucia. Twierdzi, że czuła, iż wydarzy się jej coś złego. Na szczęście wyszła z wypadku bez szwanku. Siedząca obok niej na fotelu pasażera koleżanka, niestety, trafiła do szpitala z lekkimi obrażeniami... O tym, że była o krok od śmierci, aktorka przekonała się, gdy zobaczyła swój samochód.
Źródło: Agencja W. Impact
6 / 6
- Przód auta był całkowicie zmiażdżony. Samochód nadawał się tylko do kasacji – mówi.
Od wypadku minęło już parę lat, a Magdalena Waligórska-Lisiecka zmieniła całe swoje życie: jest bardziej czujna, stara się nie przemęczać i przede wszystkim, codziennie dziękuje opatrzności, że nad nią czuwała!
- To cud, że żyję – twierdzi.
Źródło: Agencja W. Impact