"Na dobre i na złe": Bartosz Opania w szkolnej ławie

Jak wspomina szkolne lata Bartosz Opania? - Byłem, a właściwie jestem dyslektykiem w całej rozciągłości tego słowa. Moją zmorą była matematyka. Do dziś na myśl o niej przechodzą mnie dreszcze – zdradza aktor w rozmowie z magazynem „Naj”. - Mam wrażenie, że niektórzy nauczyciele - na szczęście nie wszyscy - myśleli, że jestem trochę, przepraszam za słowo, niedorozwinięty…- dodaje aktor.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy