„M jak miłość”: Uratuje swoje małżeństwo dzięki… matce?

- Naprawdę myślisz, że tato i ja bylibyśmy dzisiaj tu z wami, razem, gdybyśmy nie umieli czasem schować dumy do kieszeni, zapomnieć o urazach… przyznać się do błędu? Mieliśmy swoje lepsze i gorsze chwile, jak każde małżeństwo. Wiele razy byłam na ojca zła, on też nie umiał mi wybaczyć kilku rzeczy… Ale nigdy nie powiedziałabym, że przestaliśmy się kochać… Nigdy! - te słowa Barbary zrobią na Marcie ogromne wrażenie. Czy zastosuje się do rad matki i wybaczy mężowi? Czy uda jej się uratować swoje małżeństwo?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy