„M jak miłość”: Szalone oświadczyny!

Czy mróz kojarzy się z miłością? Na pewno według Barbary Kurdej-Szatan! Aktorka zaręczyła się właśnie w zimie i to… na stoku narciarskim! - Pojechaliśmy do Ramzovej w Czechach. W połowie stoku nagle zatrzymał się (Rafał Szatan – mąż gwiazdy), padł na kolana w ten śnieg, wyjął pudełeczko z pierścionkiem i zapytał, czy zostanę jego żoną. Już kiedy szliśmy do kolejki zachowywał się dziwnie. Było zimno, chciałam włożyć rękę do jego kieszeni, ale ją odtrącił. Potem okazało się, że trzymał w niej pierścionek – wspomina z uśmiechem artystka. - To było zaskakujące, ciekawe i bardziej szalone niż romantyczne… Wracając z nart, pojechaliśmy do moich rodziców, tam Rafał wręczył kwiaty mojej mamie i babci, po czym poprosił rodziców o moją rękę. Wywołało to niemały szok, zwłaszcza, że decyzję o ślubie podjęliśmy po pięciu miesiącach związku! – dodaje Barbara Kurdej-Szatan.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy