"Zawsze warto": Odcinek 4.

Łukasz stara się przekonać Dorotę, by rzuciła pracę w banku. Twierdzi, że jest to zajęcie zdecydowanie poniżej jej możliwości. Namawia żonę, aby została z dziećmi w domu i przez najbliższy rok przygotowywała się do powrotu na przerwane studia informatyczne. Policjant zgarnia Adę spod szkoły Doriana i wiezie na komisariat. Dziewczyna nie przyznaje się do udziału w napadzie - twierdzi, że na miejscu zbrodni znalazła się przypadkowo. Będzie zeznawać wyłącznie w obecności swojego adwokata - po raz kolejny z odsieczą przybywa Marek. Marta, na mocy zawartej z ojcem umowy, przejmuje sprawę Jerzego Zajdla. Mężczyzna coraz intensywniej zabiega o jej względy. Marta i Jerzy przypadkowo wpadają na siebie w klubie. Wypity alkohol sprawia, że Pani mecenas się rozluźnia…
Reklama