"Kierunek: Noc": Osiem powodów, dla których warto obejrzeć serial
1 maja na Netfliksie zadebiutuje serial łączący w sobie thriller i science fiction. "Kierunek: Noc" zapowiada się bardzo interesująco. Co dokładnie sądzimy o produkcji po obejrzeniu sześcioodcinkowego pierwszego sezonu?
"Kierunek: Noc": Osiem powodów, dla których warto obejrzeć serial 8
zobacz zdjęcia
"Kierunek: Noc": Osiem powodów, dla których warto obejrzeć serial
1 maja na Netfliksie zadebiutuje serial łączący w sobie thriller i science fiction. "Kierunek: Noc" zapowiada się bardzo interesująco. Co dokładnie sądzimy o produkcji po obejrzeniu sześcioodcinkowego pierwszego sezonu?
1 / 8
Fabuła
Serial jest luźną adaptacją powieści Jacka Dukaja „Starość Aksolotla” i przedstawia postapokaliptyczną wizję świata, w którym zjawisko słoneczne rozpoczyna niszczenie wszelkiego życia na Ziemi.
Nielicznej grupie udaje się dostać na pokład samolotu i dosłownie uciec w noc. Teraz muszą przetrwać, a to oznacza, że mimo wielu konfliktów, napięć oraz uprzedzeń muszą nauczyć się współpracować.
Podbudowa do świetnej historii już jest. Jakie są kolejne plusy nowej produkcji Netflixa?
Źródło: materiały prasowe
Autor: Netflix
2 / 8
Skupienie uwagi na bohaterach
Nie dowiemy się za wiele o tym, co spowodowało katastrofę, czy jak można było jej zapobiec. Nie znamy szczegółów. Co prawda jeden z bohaterów tłumaczy pewne zagadnienie, ale nie zagłębia się w nie; wszystko zostaje potraktowane dość, ujmijmy to, powierzchownie.
Nacisk położony jest na postacie – ich charaktery, bolączki, nadzieje. Jak poradzą sobie w tej sytuacji? Co zrobić kiedy do głosu dojdą uprzedzenia, a w środku konfliktu bohaterowie zaczną obrzucać się wzajemnie inwektywami głęboko zakorzenionymi w stereotypach.
Źródło: materiały prasowe
Autor: Netflix
3 / 8
Współpraca
Współpraca mająca na celu przetrwanie w nadzwyczajnej sytuacji, nie układa się za dobrze. Jednak konstrukcja fabuły i postaci pozwala na dobre poprowadzenie historii – każda z osób na pokładzie samolotu posiada umiejętności, dzięki którym grupa może przeżyć.
W rozmowie z Interią Ksawery Szlenkier („Czas honoru”, „Krew z krwi”) wcielający się w serialu w postać Jakuba Kieślowskiego zaznaczył: „Zresztą walorem naszego scenariusza jest właśnie to, że każdy przypadkowy uczestnik tych zdarzeń ma coś (to może być jakaś miękka umiejętność, jak łagodzenie sporów), co okazuje się kluczowe. Nikt nie jest samowystarczalny. Bez współpracy nie ma zwycięstwa, nie można pokonać przeszkód. O tym jest nasz serial”.
Źródło: materiały prasowe
Autor: Netflix
4 / 8
Tempo
Zaletą serialu jest jego tempo. Odcinki mają zwykle po 37 minut i są one odpowiednio wykorzystane. Nie ma niepotrzebnych dłużyzn, akcja dzieje się bardzo szybko, w każdym z epizodów mamy do czynienia z nową sytuacją i problemami z jakimi muszą zmierzyć się bohaterowie.
Sześć odcinków należy więc najlepiej obejrzeć od razu – tak, żeby nie stracić ani sekundy. To serial idealny na binge-watching.
Źródło: materiały prasowe
Autor: Netflix
5 / 8
Napięcie
Za świetnym tempem idzie również dobre budowanie napięcia. Pod koniec odcinka jest zwykle bardzo ciekawy zwrot akcji, który zmusza widza do obejrzenia kolejnego epizodu.
Źródło: materiały prasowe
Autor: Netflix
6 / 8
Retrospekcje
Każdy z odcinków skupia się na innym bohaterze, a tytuły to imiona postaci. Na początku epizodów oglądamy retrospekcje, pozwalające widzom na zarysowanie sylwetek bohaterów.
Ksawery Szlenkier zwrócił w wywiadzie na to uwagę: „Bardzo lubię scenę retrospekcji (retrospekcje pojawiają się na początku każdego odcinka i skupiają percepcję na konkretnym bohaterze) w drugim odcinku. "Buduje" ona mojego bohatera. Widzimy jego normalne życie przed apokalipsą; że to ciepły facet, który ma żonę, starają się o dziecko”.
Źródło: materiały prasowe
Autor: Netflix
7 / 8
Międzynarodowa obsada i polskie akcenty
Międzynarodowa obsada sprawdza się bardzo dobrze, pomiędzy bohaterami wyczuwa się chemię, a w serialu można usłyszeć wiele innych języków, nie tylko i wyłącznie angielski, co też jest bardzo dobrym pomysłem.
Warto też zaznaczyć polskie akcenty w produkcji. Oprócz występu Ksawerego Szlenkiera, w serialu pojawia się polska muzyka, a gościnnie występuje również Martyna Peszko („Prawo Agaty”, „Archiwista”).
Źródło: materiały prasowe
Autor: Netflix
8 / 8
Podbudowa pod sezon drugi
Zakończenie pierwszej serii jednoznacznie sugeruje, że twórcy mają nadzieję na wznowienie serialu na drugi sezon. Podbudowa pod nowe odcinki wydaje się interesująca, a możliwości poprowadzenia fabuły ogromne.
Co do finałowych minut szóstego odcinka… Na polskich fanów czeka mała niespodzianka, która z pewnością zaostrzy apetyt na drugi sezon.
Katarzyna Ulman
Źródło: materiały prasowe
Autor: Netflix