Szykuje się najlepszy serial o miłości? W obsadzie wielka gwiazda Hollywood
Po wspólnym sukcesie thrillera Netflixa "Obserwator", Naomi Watts i Ryan Murphy ponownie łączą siły. Tym razem, by opowiedzieć jedną z najbardziej tragicznych i fascynujących historii miłosnych Ameryki. Czy Watts wcieli się w Jackie Kennedy w nowym serialu twórcy "American Horror Story"?
Ryan Murphy, twórca takich hitów jak "American Horror Story", "Glee" czy "Obserwator" od Netflix, pracuje nad nowym serialem, który już z samej zapowiedzi wydaje się mieć szanse na sukces. Tym razem Murphy chce wziąć na warsztat najbardziej znane romanse XX wieku. W nowej serii zatytułowanej "American Love Story" przedstawi historię relacji Johna F. Kennedy'ego Jr., syna prezydenta USA, Kennedy'ego, i Carolyn Bessette-Kennedy - pary, która przez lata była na ustach całego świata.
Według nieoficjalnych informacji w rolę Jackie Kennedy, matki JFK Jr., ma wcielić się Naomi Watts. Obok niej na ekranie mają się ponoć pojawić Paul Kelly jako John oraz Sarah Pidgeon jako Carolyn. Zdjęcia do serii już trwają. Emocji z pewnością nie zabraknie. Losy tej trójki po dziś dzień budzą wiele kontrowersji i emocji.
John F. Kennedy Jr. i Carolyn Bessette-Kennedy byli w latach 90. uznawani za amerykańską "royal couple" - piękni, wpływowi, medialni. Jednak za zamkniętymi drzwiami ich życie dalekie było od bajki. Media rozpisywały się o ich kryzysach, napięciach rodzinnych i trudnościach w związku. Ich wspólna historia zakończyła się dramatycznie - 16 lipca 1999 roku para zginęła w katastrofie lotniczej nad Atlantykiem. John pilotował samolot. Leciała z nimi siostra Carolyn. Również zginęła.
Dla Naomi Watts będzie to kolejne spotkanie z twórczością Ryana Murphy'ego. Wcześniej aktorka pojawiła się w jego hicie Netflixa "Obserwator", a ostatnio mogliśmy ją podziwiać także w filmie Małgorzaty Szumowskiej "Infinite Storm". Przed laty zyskała z kolei uznanie dzięki roli w kultowym "Mulholland Drive". Czy jako Jackie Kennedy znów zachwyci widzów? Przekonamy się już wkrótce.
ZOBACZ TEŻ:
Szczere wyznanie legendy Hollywood. Tego dziś żałuje najbardziej