Zygmunt Chajzer w ogniu krytyki za post o Ukrainkach
Zygmunt Chajzer zatrudnił mieszkające u niego Ukrainki do malowania mieszkania. Gdy stwierdził, że na Ukrainie tą czynnością zajmują się też kobiety, 67-latkowi wypomniano, że „swoimi obyczajami został w czasach średniowiecza”, gdyż w Polsce od dawna wiele pań podejmuje się prac związanych z wykańczaniem wnętrz.
Zygmunt Chajzer był jedną z pierwszych polskich gwiazd, która po wybuchu wojny na Ukrainie przyjęła pod swój dach uchodźców z tego kraju. Dziennikarz udzielił schronienia grupie kobiet z dziećmi, użyczając im swojej kawalerki. To pochodząca z Iwano-Frankiwska rodzina pani Luby, Ukrainki pracującej u jego syna Filipa. "Moi Goście z Ukrainy. Po trwającej ponad dobę podróży z dziećmi na rękach wreszcie w Warszawie. Bezpiecznie i spokojnie. Trochę ciasno, ale nie to jest najważniejsze. Witajcie w Polsce!" - napisał 28 lutego na Instagramie pod zdjęciem ukraińskiej rodziny, która pojawiła się w jego mieszkaniu.
Ostatnio Chajzer opublikował nowy post na temat swoich ukraińskich gości. Tym razem towarzyszyło mu zdjęcia, na którym dwie kobiety zostały uwiecznione podczas malowania mieszkania. "Co kraj, to obyczaj. W Ukrainie malowaniem mieszkań zajmują się też kobiety! U mnie malują Wiktoria i Ludmiła i są znakomite w tym, co robią. Dokładnie, czyściutko, perfekcyjnie! Polecam gorąco!" - czytamy w podpisie pod fotografią.
Recenzja na temat jakości ich pracy i stwierdzenie, że nie tylko mężczyźni z Ukrainy zajmują się tzw. wykończeniówką nie spotkał się z miłym przyjęciem internautek.
W sekcji komentarzy obserwatorki Chajzera dały mu do zrozumienia, że jego wyobrażenia na temat tego, jakich obowiązków podejmuję się w swoich domach Polki jest mocno nieaktualne. "Panie Zygmuncie, obyczajami został Pan chyba w czasach średniowiecza. Kobiety są świetne zarówno jako budowlańcy, jak i wykończeniowcy wnętrz" - uświadomiła go internautka. "W Polsce też przeważnie w przeciętnym domu malują, tapetują i meblują kobiety" - dodała inna. "Nie jestem z Ukrainy, a w moim domu od zarania dziejów malowała moja mama. Zawsze musiała 'po swojemu'" - pojawił się kolejny głos w tym tonie.
Zauważono również, że dobrze się stało, że Chajzer dał pracę tym kobietom. "Na pewno czują się z tym lepiej niż z darowiznami" - wyraziła swoje zdanie obserwatorka.
Chajzer nie podjął dyskusji z żadną z cytowanych instagramerek.