Zawirowania wokół "Lalki"! TVP rezygnuje z serialu, a film pod znakiem zapytania?
Kultowa "Lalka" Bolesława Prusa ponownie trafi na ekrany, ale z niemałymi zawirowaniami w tle. Okazuje się, że Telewizja Polska zrezygnowała z planowanego serialu, Co z kinową adaptacją z Marcinem Dorocińskim i Kamilą Urzędowską w rolach głównych?
"Lalkę" ekranizowano dotąd dwa razy. Pierwszej próby przeniesienia powieści na ekran podjął się Wojciech Has. W 1968 nakręcił on film z Beatą Tyszkiewicz i Mariuszem Dmochowskim w rolach głównych. Z kolei w 1977 roku Ryszard Ber zrealizował serial, w którym wystąpili Małgorzata Braunek i Jerzy Kamas.
Jakiś czas temu informowaliśmy, że TVP przygotowuje się do kolejnej adaptacji powieści Bolesława Prusa. Arkadiusz Pawlik, dyrektor Agencji Kreacji Filmu i Serialu Telewizji Polskiej, zapowiedział, że nowa ekranizacja "Lalki" udowodni, iż "klasyka literatury może być opowiadana na nowo w sposób nowoczesny, atrakcyjny wizualnie i angażujący emocjonalnie".
Zdjęcia mają wystartować z początkiem sierpnia, ale już docierają do nas informacje o pewnych zawirowaniach.
"Lalka" w wersji filmowej tworzona przez TVP wciąż jest w planach, jednak z najnowszych doniesień wynika, że nie powstanie serial. Radosław Drabik potwierdził, że Telewizja Polska zrezygnowała z tych planów, argumentując swoją decyzję powstawaniem produkcji Netfliksa.
"W rzeczywistości Telewizja Polska zrezygnowała z realizacji serialu. Natomiast z uwagi na wersję kinową moja firma producencka jest w rozmowach z TVP, ale mamy też inne oferty" - czytamy w Dzienniku.pl
"Film jest bezpieczny. Zdjęcia ruszają za dwa tygodnie. Obecność Telewizji Polskiej nie jest warunkiem powstania filmu. Produkcją zajmuje się GigantFilms" - dodał Drabik w rozmowie z Pudelkiem.
Biuro prasowe TVP nie komentuje sprawy - zdradza portal Wirtualne Media.
Za obsadę w nadchodzącej produkcji także odpowiada Drabik - w tej wersji w rolach głównych zobaczymy Marcina Dorocińskiego i Kamilę Urzędowską. W roli Rzeckiego zobaczymy powracającego po latach Marka Kondrata.
"Chcę dostarczyć jakościową produkcję, która wyciągnie Polaków z domów i da im świetny czas przed dużym ekranem. Moim marzeniem jest realizacja filmu, który dla fanów książki będzie wspaniałą adaptacją, a dla tych, którzy jeszcze jej nie czytali, mocną zachętą do lektury" - obiecuje Drabik e rozmowie z Dziennikiem.pl.
Nic nie zmieniło się w sprawie serialu Netfliksa, który obiecuje stworzyć produkcję, która nie będzie bezpośrednią adaptacją. Serial ma być inspirowany prozą Bolesława Prusa, więc musimy przygotować się na spore zmiany w porównaniu z oryginałem.
Tutaj w rolach głównych wystąpią Sandra Drzymalska i Tomasz Schuchuardt.