Wylądowała w samym środku afery. Torbicka komentuje sprzeczkę z DDTVN
Grażyna Torbicka, którą znamy jako dziennikarkę i prezenterkę, niedawno miała okazję wystąpić w programie śniadaniowym "Dzień Dobry TVN", gdzie na kanapie zasiadła m.in. z Hanną Lis. W trakcie rozmowy doszło między paniami do ostrzejszej wymiany zdań. Co się wydarzyło?
W sobotę, 19 października, na kanapie programu śniadaniowego "Dzień Dobry TVN" zasiadły: Grażyna Torbicka, Hanna Lis i Małgorzata Szumowska.
"W dzisiejszym programie poruszyliśmy bardzo ważny temat: czy po 50 wypada epatować seksualnością? Zaprosiliśmy do tej rozmowy piękne i zdolne kobiety" - czytamy w poście reklamującym gościnny występ znanych pań.
Wszyscy byli bardzo zaangażowani w rozmowę. Do tego stopnia, że w pewnym momencie pomiędzy paniami nastąpiła ostrzejsza wymiana zdań.
Hanna Lis użyła określenia "stare baby", na co Grażyna Torbicka zareagowała stanowczo.
"Nie zgadzam się na określenie 'stare baby'. Co ty opowiadasz?" - wtrąciła.
Dziennikarka próbowała się wytłumaczyć, jednak na nic się to nie zdało.
Torbicka udzieliła wywiadu dla Plejady, w którym skomentowała ostatnią sytuacje w DDTVN.
"W ogóle jestem zdziwiona, że to jest interpretowane jako kłótnia, jest to zabawne. To była prosta rozmowa. Zwykła wymiana zdań" - tłumaczyła dziennikarka.
Czy pomiędzy paniami pozostał niesmak?
"Skąd. Wręcz przeciwnie. Bardzo się cieszyłyśmy, że możemy po długim czasie spotkać się na kanapie 'Dzień dobry TVN'" - dodała Grażyna.
Zobacz też: Po raz pierwszy w roli głównej w serialu. Gwiazdy w szpiegowskim widowisku