Ulubieniec widzów przechodzi na emeryturę? "Mam już trochę dosyć aktorstwa"
Cezary Żak to jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Na ekranie zadebiutował 1993 roku i od tamtej pory niemal nie schodzi z ekranów. W najnowszym wywiadzie zaskoczył wyrwaniem. Czy planuje przejść na aktorską emeryturę?
Cezary Żak urodził się 22 sierpnia 1961 roku w Brzegu Dolnym. W 1985 roku został absolwentem Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu. W tym samym czasie związał się zawodowo z Wrocławskim Teatrem Współczesnym. Później podjął współpracę z Teatrem imienia Norwida w Jeleniej Górze oraz z warszawskim Teatrem Powszechnym.
Po raz pierwszy pojawił się na ekranie w 1993 roku, występując w filmie "Obcy musi fruwać". W tym samym roku zagrał księdza w filmie "Magneto" oraz zaliczył swój serialowy debiut w "Czterdziestolatku". Dwa lata później zagrał w serialu "Matki, żony, kochanki", a w 1997 roku pojawił się w obsadzie "Klanu". Potem było już tylko lepiej. W 1998 roku zdobył główną rolę w "Miodowych latach" - sitcomie, który gościł na ekranach większości polskich domów.
Cezary Żak zdobył też serca widzów w serialu "Ranczo", gdzie grał aż dwie role. "Po 'Miodowych latach' producent spytał mnie, co bym chciał zagrać. Chciałem roli, która by odbiegała od Karola Krawczyka, bo istniało prawdopodobieństwo, że do końca życia będę kojarzony wyłącznie z sitcomem"- Żak mówił "Tele Tygodniowi".
W najnowszym wywiadzie poruszył temat wypalenia zawodowego. "Ja już gram od prawie 40 lat. Szczerze pani powiem, mam już trochę dosyć aktorstwa" - przyznał w rozmowie z dziennikarką "Gazety Wyborczej". Opowiedział również nieco o współczesnej widowni, która według niego jest obecnie bardziej wymagająca.
"Problem leży w tym, że ja całe życie gram komedie. I coś się we mnie wypala. Nie tylko we mnie, w komedii ogólnie też. Publiczność się w Polsce zmieniła, jest mniej wymagająca. Winię telewizję, jej ostatnich 20-25 lat. Bardzo spłyciła nasze poczucie humoru. I zmniejszyła zapotrzebowanie na wysokiej próby komedię" - dodał Żak.
Wszystko wskazuje na to, że mimo zmęczenia aktor nie planuje jeszcze wycofania się z aktorstwa. Ma za to nadzieję, że przed przejściem na emeryturę zagra jeszcze kilka poważnych ról. "(...) Czasami tęsknię do ról poważniejszych. Jak tylko dostanę taką propozycję, to się na nią rzucam. Biorę je w ciemno, bo są łatwiejsze do grania. Trudniej jest widza rozśmieszyć, łatwiej wzruszyć" - przyznał.