To koniec medialnej burzy. Jaruś i Gosia z "Chłopaków do wzięcia" jednak razem
Po burzy medialnej związanej z rozstaniem Jarusia i Gosi z programu "Chłopaki do wzięcia" nadszedł szczęśliwy finał. Jak się okazuje, sytuacja zmieniła się o 180 stopni i wygląda na to, że małżonkowie wrócili do siebie. Wszystkiego dowiadujemy się z nagrania, które obiegło sieć w ostatnim czasie.
W ostatnim czasie głośno jest o rozstaniu najbardziej popularnej pary z programu "Chłopaki do wzięcia". Bohaterowie show pochodzą z małych wsi i miasteczek. Pracują dorywczo, mają niewielkie perspektywy i nie są zbyt zamożni, mimo to z niezachwianą wiarą poszukują partnerek na całe życie.
Jaruś, a właściwie Jarosław Mergner, znalazł w programie miłość. Jego drogi skrzyżowały się z Gosią, z którą ożenił się w 2022 roku. Ich związek nie potrwał jednak długo. Niedawno sieć obiegła informacja, że uwielbiana przez widzów para się rozstała.
Ponoć kryzys w związku Jarusia i Gosi trwa już dobrych kilka tygodni. Najpierw doszło do nieformalnej separacji, a o rozstaniu pary fani dowiedzieli się z... TikToka.
"Jarek już nie jest ze swoją żoną. Jest dalej chłopakiem do wzięcia [...] Powiem wam tylko tyle: z Jarka sobie zrobili skarbonkę, tylko się liczyła kasa dla nich, a Jarek miał ciągle za wszystko płacić. Jak się zbuntował, to nawet nie mógł usiąść przy stole wielkanocnym. Oddzielnie musiał jeść" - zdradził mężczyzna o nicku Tomek581, publikując filmik na platformie.
Do sprawy odniósł się sam zainteresowany, mówiąc w programie o powodach rozstania. "Przyczyna była taka, że no trzeba było się wyprowadzić, bo wiadomo, co to dużo dyskutować, wystarczy. Nie szło wytrzymać, kto chce się dowiedzieć, to można do mnie napisać i już. Po prostu trzeba było i się wyprowadzić, bo po prostu innego wyjścia nie było" - przekazuje portal Lelum Lifestyle.
Kilka dni temu Gosia przerwała milczenie. Skomentowała na Facebooku filmik, w którym Jaruś opowiada o szczegółach ich małżeństwa. Mężczyzna na krótkim nagraniu opowiadał o sąsiadce, która miała "mącić" między małżonkami. A jak sytuacja wyglądała oczami Gosi?
"Próbowałam z nim porozmawiać, ale z nim się nie da. Sam się wyprowadził, bo wolałam tylko na opłaty. Były kłótnie o pieniądze" - twierdzi kobieta.
Po burzy medialnej związanej z rozstaniem Jarusia i Gosi nadszedł szczęśliwy finał. Na tym samym koncie na TikToku, na którym opublikowano informację o ich rozstaniu, teraz pojawiło się 4-minutowe wideo, które wskazuje na to, że para jednak się zeszła.
"Kocham Gosię, no. Wiadomo, to jest ta jedyna i gdzie bym taką znalazł? Jesteśmy razem i będzie wszystko okej" - mówi Jaruś.
"Jesteśmy razem. Jarek wrócił do mnie, przeprosił mnie. Dałam mu szansę, ale daję mu warunek, że nie ma już prowadzenia się. Mieszka ze mną i mamy układać sobie życie" - dodaje Gosia.
Czytaj więcej: Zarzucił jej, że chce tylko jednego. Teraz Gosia przerywa milczenie i ujawnia prawdę o Jarku. W tle sąsiadka