"Taniec z Gwiazdami": Włoszczowska odpadła, dwie "czterdziestki"
W trzecim odcinku trzynastej edycji "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami" pary tańczyły do największych przebojów Krzysztofa Krawczyka. Z programu odpadli Maja Włoszczowska i Roman Osadichiy.
Podczas trzeciego odcinka "Tańca z Gwiazdami" na widowni zasiedli żona piosenkarza Ewa Krawczyk oraz jego długoletni przyjaciel i menadżer Andrzej Kosmala. Pary wyszły na parkiet w rytm jednego z najbardziej lubianych hitów Krawczyka - "Parostatek". "Śpiewam przede wszystkim do tańca, śpiewam muzykę taneczną" - cytował piosenkarza Andrzej Kosmala.
Jako pierwsza sambę zatańczyła para numer 3 - Karolina Pisarek i Michał Bartkowiak. Michał Malitowski docenił wysiłki Karoliny, która w ubiegłym tygodniu nie mogła zaprezentować pełni swoich możliwości z powodu choroby. "Wróciłaś w wielkim stylu, wielkie brawa" - powiedział Malitowski. "O wiele więcej tańca w tańcu" - dodał Andrzej Grabowski. Iwona Pavlović również była tym razem bardziej łaskawa. Dopatrzyła się jednak pewnych niedociągnięć. "Twój taniec był trochę dziecięcy, takie 'ciapciarapcia'" - podsumowała. Para otrzymała 27 punktów. Karolina dziękowała jurorom, produkcji i Michałowi. Podkreślała, że czuje się dobrze.
Quickstepa zatańczyła para numer 10 - Jacek Jelonek i Michał Danilczuk. Przed występem panowie opowiadali o swojej przyjaźni. "Ja jestem heteroseksualny, Jacek ma faceta i co?" - mówił Michał. Za swój taniec otrzymali 40 punktów. Była to pierwsza czterdziestka w tej edycji programu. "Jest w was coś tak ujmującego, że kiedy was się ogląda, sprawy techniczne schodzą na drugi plan" - zaczęła swoja ocenę Iwona Pavlović. Po czym zwróciła się do Jacka: "Uważam, że ty nie masz talentu tanecznego. Uczciwą, ciężką pracą robisz to, co masz robić". "Dwóm tańczyć się zachciało i znowu się udało" - podsumował Michał Malitowski.
Rumbę zatańczyła para numer 7 - Maja Włoszczowska i Roman Osadichiy. Michał Malitowski miał uwagi do pracy nóg sportsmenki, ale pochwalił: "Stópki super". Natomiast Andrzej Grabowski chwalił wszystko: "W poprzednich dwóch tygodniach widziałem sportswoman, która bardzo dobrze tańczy. Dziś zobaczyłem świetnie tańczącą dziewczynę" - powiedział. Para otrzymała 28 punktów.
Walca wiedeńskiego zatańczyła para numer 8 - Jamala i Jacek Jeschke. Iwona podziękowała Jamali za to, że fragment piosenki zaśpiewała po polsku. Zachwycił ją też taniec piosenkarki. "Widzę cię w całkiem innym wydaniu - subtelna, delikatna, rozmarzona i to mi się bardzo podobało" - powiedziała. "Byłam zauroczona twoja pracą stóp" - dodała. Andrzej Piaseczny wspomniał wygraną Wołodymyra Zelenskiego w ukraińskim "Tańcu z Gwiazdami". "Życzyłbym pani żeby wytańczyła wolność i pokój dla swojego narodu" - powiedział. Para wytańczyła 38 punktów.
Jive'a zatańczyła para numer 9 - Wiesław Nowobilski i Janja Lesar. Kierownik budowy z programu "Nasz Nowy Dom" jak zawsze wzbudził mnóstwo sympatii. Andrzej Grabowski mówił: "Wiesiu, tańczysz już jak wilk morski, prawdziwy - nie niedźwiadek, nie krasnoludek, naprawdę bardzo pięknie. Wydaje mi się że wiele postępów nie zrobiłeś, ale na pewno nie jest gorzej". Michał Malitowski przyznał: "Twój jive mi świata nie zmienił, ale jesteś do zjedzenia". Iwona Pawlović również zauważyła braki techniczne: "Dzisiaj było troszkę słabiej. Za technikę łapka w dół" - oceniła. I szybko dodała żartem: "A skąd ty jesteś? Gdzie nie mogę już jechać?" Para została oceniona na 25 punktów.
Rumbę zatańczyła para numer 1 - Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński. Iwona Pavlović oceniła wysoko taniec Ilony i Roberta. Miała jednak uwagi, jeśli chodzi o środek ciężkości Ilony, co próbowała wyjaśnić, posługując się szklanką z wodą, która stała na stole. "Rumba była prawdziwą rumbą i to bardzo cieszy" - mówiła. "Z tą szklanką bardzo mnie przekonałaś, będę ćwiczył" - żartował Andrzej Grabowski. Zauważył też, że znana z pogodnego usposobienia influencerka nie uśmiechnęła się ani razu podczas tańca, co miało pomóc w utrzymaniu sensualnego charakteru choreografii. Para otrzymała 32 punkty.
Sambę zatańczyła para numer 11 - Natalia Janoszek i Rafał Maserak. Jurorzy byli pod wrażeniem tańca Natalii i Rafała. "Taka samba to grzech, jesteś do tego stworzona" - powiedział Michał Malitowski. - "Ciało puszczone raz, puszcza się już cały czas. Twoja energia jest niesamowita, tego nam potrzeba teraz w tym programie". Ewa Krawczyk wspominała, jak razem z Krzysztofem oglądali przed laty "Taniec z Gwiazdami". Uwielbiali Rafała Maseraka. "Nazywaliśmy go "spirytusikiem" - mówiła. Drugi raz padły w programie cztery dziesiątki.
Walca angielskiego zatańczyła para numer 5 - Agnieszka Litwin i Dominik Rudnicki-Sipajło. Iwonie Pavlović podobało się pół występu. "Cudowna połowa występu, potem coś siadło. Za bardzo chciałaś. Przyjdź po programie do mnie, powiem ci, co zrobić, żeby pójść do góry. Bardzo ładne były stopy" - oceniła. Andrzej Piaseczny nawiązał do poprzedniego odcinka, kiedy Agnieszka opowiadała o swojej walce z rakiem. "Porozmawiajmy o jądrach" - zaczął brawurowo. "Trzeba mieć niezłe jaja, śżeby po tym wszystkim głośno mówić o profilaktyce. Głosujcie na Agę za to, że pięknie zatańczyła i za to, że potencjalnie uratowała komuś życie". Para dostała 29 punktów.
Quickstepa zatańczyła para numer 6 - Michał Mikołajczak i Julia Suryś. Michał cieszył się, że skończył się już tydzień ćwiczenia quicktepa. Michał Malitowski w osobliwy sposób docenił jego wysiłki. "Jesteś fighter, prawdziwy amator" - powiedział. Andrzej Grabowski mówił o urodzie tańczącej pary. "Jest według mnie coraz lepiej. Wyglądacie na parkiecie pięknie, bo piękna partnerka, a ty jako tako. Bardzo lubię quickstepa i mi się podobało" - stwierdził. "Włóż między kości sprężynkę" - radziła Iwona Pavlović, oceniając technikę Michała. Para otrzymała 26 punktów.
Pomimo tego, że nie zostali najgorzej ocenieni przez jury, decyzją widzów z programem musieli się pożegnać Maja Włoszczowska i Roman Osadichiy.