Tamara Gonzalez Perea: Od najlepszej blogerki modowej do uzdrowicielki dźwiękiem
Tamara Gonzalez Perea rozpętała prawdziwą burzę w internecie za sprawą swojego występu w "Sprawie dla Reportera". Internauci nie mogą uwierzyć, że to ta sama blogerka modowa i prezenterka telewizyjna, którą pamiętają. Dziś kobieta jest soul coachem i terapeutką ustawień systemowych, a poprzez kontrowersyjne uczestnictwo we wspomnianym programie TVP przypomniała o sobie publiczności.
Tamara Gonzalez Perea znana również jako "Macademian Girl" urodziła się 22 października 1989 r. w Szczecinie. Popularność zdobyła jako blogerka modowa i prezenterka telewizyjna, lecz zanim trafiła do polskiego show-biznesu, pracowała jako stylistka oprawek.
Jej matka jest Polką, a ojciec był Panamczykiem, który został zamordowany, gdy Tamara miała dwa lata. Studiowała architekturę wnętrz na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, lecz nie dokończyła studiów. Ponoć od 2019 studiuje psychologię.
Przełomowym momentem w jej karierze był rok 2011. Wtedy postanowiła założyć bloga modowego, którego nazwała "Macademian Girl". Rok później został okrzyknięty najlepszym blogiem o modzie według magazynu "Press", a Tamara była jedną z trzech najlepiej zarabiających blogerek modowych. Wtedy jej kariera nabrała tempa.
Tamara wykorzystała swoje pięć minut. Rozpoznawalność zdobyła dzięki programowi "Agent - Gwiazdy" w TVN, w którym zaszła aż do finału. W 2017 roku w Polsacie poprowadziła program rozrywkowy "Supermodelka Plus Size".
Następnie zatrudniła się w TVP, gdzie w latach 2018–2020 współprowadziła "Pytanie na śniadanie". W 2019 roku w parze z Rafałem Maserakiem wystąpiła w dziewiątej edycji "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" i doszła do półfinału. W 2020 roku poprowadziła drugą edycję programu TVP2 "Dance Dance Dance".
Nagle w 2020 roku TVP podziękowało jej za współpracę. Plotkowano, że zwolnienie z programu "Pytanie na śniadanie" wiązało się ze słabą oglądalnością odcinków z jej udziałem. Po jakimś czasie blogerka postanowiła wypowiedzieć się na ten temat.
Dodała też, że "czuła się terroryzowana".
W 2020 zamknęła blog modowy i otworzyła stronę, na której umieszcza artykuły i nagrania dotyczące rozwoju osobistego. Dziś przedstawia się jako "terapeutka ustawień systemowych, praktyk totalnej biologii, soul coach, terapeutka uzdrawiania dźwiękiem". Jej główny projekt nosi nazwę "Moc afrodyty – obudź w sobie Boginię".
Według o2.pl za godzinną sesję u Tamary, która ponoć polega na rozwiązywaniu z klientką online testu Enneagramu, należy zapłacić 547 zł.
Jej ostatni występ w telewizji, a konkretnie w "Sprawie dla reportera" rozpętał burzę w internecie.
Od dłuższego czasu "Sprawa dla reportera" zdobywa coraz większą popularność, a to za sprawą skandalicznych oraz momentami żenujących wypowiedzi gości. Podobnie było w odcinku, w którym pojawiła się Tamara Gonzalez Perea. Bohaterką była pewna kobieta, która cierpiała na poważne problemy neurologiczne po udarze. W studiu odbyła się dyskusja, do której zaproszono m.in. księdza, lekarzy, rzecznika praw pacjenta, a także reżysera Krzysztofa Zanussiego, uzdrowicielkę Olgę Salomeę i wspomnianą Tamarę Gonzalez Pereę.
Na słowa "Macademian Girl" zareagował ksiądz Andrzej Kobyliński, który ostrzegał przed "uzielonoświątkowionymi", czyli osobami, które mieszają religię chrześcijańską z szamanizmem.
To nie był koniec popisu Tamary Gonzalez Perei. Kobieta zagrała na bębnie dla bohaterki programu. "Zawsze gram, jak mi przypłynie" - powiedziała.