Skargi na program Moniki Olejnik. Przewodniczący KRRiT wszczął postępowanie
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wszczął postępowanie ws. wywiadów Moniki Olejnik w TVN z Agnieszką Holland i prof. Barbarą Engelking po skargach, które wpłynęły do Rady - poinformowała PAP w piątek rzecznik prasowy KRRiT Teresa Brykczyńska.
Brykczyńska poinformowała PAP, że "obecnie w KRRiT jest zarejestrowanych 18 skarg w sprawie audycji 'Kropka nad i' wyemitowanej 19 kwietnia na antenie TVN24.
W informacji przesłanej PAP wytłumaczono, że "skarżący zarzucają, że podczas rozmowy red. Moniki Olejnik z prof. Barbarą Engelking pojawiły się treści antypolskie, fałszowano historię, przypisywano Polakom winę za zagładę Żydów w getcie. W skargach podkreślano również brak reakcji prowadzącej audycję na jednostronne i szkalujące Polaków wypowiedzi prof. B. Engelking".
Rzecznik KRRiT podała też, że "w dniu dzisiejszym wniesiono również skargę indywidualną w związku z audycją 'Kropka nad i' z 18 kwietnia, w której podczas rozmowy z Agnieszką Holland ze strony prowadzącej audycję red. Moniki Olejnik padły wypowiedzi niezgodne z faktami historycznymi". Brykczyńska poinformowała, że przewodniczący KRRiT Maciej Świrski wszczął postępowania w obydwu tych sprawach.
W czwartek Świrski napisał na Twitterze, że "na program 'Kropka nad i' z udziałem B. Engelking wpływają do KRRiT skargi obywateli". "Wszcząłem postępowanie wyjaśniające. Tu trzeba dodać, że w Polsce każdy korzystając z wolności słowa może powiedzieć dowolną bzdurę i kłamać. Rolą dziennikarzy jest reagowanie na kłamstwa, bo prawo prasowe nakazuje im podawanie rzetelnych informacji" - dodał. Jego zdaniem, "jeśli gość programu łże, to dziennikarz ma widzom powiedzieć, że jest to kłamstwo". "I na koniec - gdyby Polacy nie pomagali Żydom, to Niemcy nie wprowadziliby kary śmierci za pomoc. Historię zamieniono w kult cargo" - podsumował przewodniczący KRRiT.