Sebastian Florek: Z "Big Brothera" do polityki. Dziś robi coś zupełnie innego!
Sebastian Florek był jednym z uczestników pierwszej edycji „Big Brothera”. Choć w programie nie zabawił zbyt długo, występ w popularnym show przyniósł mu popularność i otworzył wiele możliwości. Dzięki sławie, jaką zyskał, mógł między innymi rozwinąć karierę polityczną. W 2001 roku uzyskał nawet mandat poselski z ramienia SLD, a kilka lat później kandydował do Parlamentu Europejskigo. Gwiazdor „Big Brothera” ostatecznie porzucił politykę i zdecydował się zainwestować w… gospodarstwo agroturystyczne. Co dziś słychać u Sebastiana Florka?
Ponad 20 lat temu na ekranach telewizorów zadebiutował najbardziej kontrowersyjny program początku XXI wieku. "Big Brother" fascynował i oburzał. Uczestnicy pierwszych edycji szybko stawali się gwiazdami. Janusza Dzięcioła, Manuelę Michalak czy Jolę Rutowicz do dziś pamięta tysiące widzów.
W gronie ulubieńców widzów znalazł się również Sebastian Florek. Pochodzący z Olsztyna 30-latek decyzję o wysłaniu zgłoszenia do programu podjął spontanicznie, tuż po tym, gdy zobaczył reklamę nowego show. Choć nie wiedział, czego spodziewać się po programie, postanowił mocno zawalczyć o udział w nim. Tak wspominał ten moment w jednym z wywiadów:
Jego starania i kreatywność zdecydowanie się opłaciły, bo producenci zdecydowali o przyjęciu go do grona szczęśliwców, walczących o nagrodę główną i spełnienie marzeń.
W marcu 2001 roku jako pierwszy trafił do Domu Wielkiego Brata. Choć początkowo był naczelnym wesołkiem programu i wulkanem energii z czasem jego zaangażowanie zaczęło maleć. Dostrzegli to zarówno pozostali uczestnicy, jak i widzowie, dlatego Florek pożegnał się z programem już w 2. odcinku.
Sebastian Florek nigdy nie żałował udziału w show. Sława, którą zyskał dzięki programowi, pomogła mu bowiem w realizowaniu kolejnych planów życiowych. Tuż po programie Olsztynianin zdecydował się zaangażować w politykę i w 2001 roku kandydował do sejmu z ramienia SLD z okręgu olsztyńskiego.
Dzięki sporej rozpoznawalności zdobył wystarczającą liczbę głosów, by móc zasiadać w polskim Parlamencie. Florek działał w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. W 2004 r. startował do Parlamentu Europejskiego. Ale już bez powodzenia.
Ostatecznie uczestnik "Big Brothera" postanowił zrezygnować z polityki i szybko znalazł nowy pomysł na siebie. Z Warszawy wrócił na Warmię, gdzie zajmował się między innymi plantacją wierzb energetycznych oraz hodowlą krów mięsnych. W międzyczasie postanowił również otworzyć gospodarstwo agroturystyczne "Dolina Wierzby" w gminie Stawiguda pod Olsztynem, które dogląda do dziś.
Uczestnik pierwszej edycji "Big Brothera" nie udziela się dziś w mediach. Od czasu do czasu pojawiają się jednak o nim w zmianki, jak choćby ta z portalu Olsztyn.com, z której wynika, że były polityk planuje wybudować biogazownię.
Wiadomo, że Sebastian Florek ma dwóch synów, Macieja i Mikołaja, którzy właśnie wkraczają w dorosłe życie.