Sandra Kubicka dała kosza Leonardowi DiCaprio! "On naprawdę się starał"
"Wiedziałam, że ten gość mi tego nigdy nie da" - mówi Sandra Kubicka w rozmowie z Idą Nowakowską i Aleksandrem Sikorą. O kogo chodzi? Polska modelka ujawniła, że o jej względy starał się sam Leonardo DiCaprio.
Sandra Kubicka jest prowadzącą nowy reality show TVP "Love Me Or Leave Me. Kochaj albo rzuć". Tuż przed premierą programu modelka pojawiła się na nagraniu podcastu Bądźmy Razem TVP. Podczas niemal godzinnej rozmowy Sandra Kubicka opowiedziała nie tylko o swoim najnowszym zawodowym projekcie, ale zdradziła też kilka sekretów ze swojej przeszłości.
Zdecydowała się też wyjaśnić, dlaczego powiedziała "nie" hollywoodzkiemu gwiazdorowi Leonardowi DiCaprio.
"Dlaczego odrzuciłaś te zaloty?" - zapytał żywo zainteresowany tematem Aleksander Sikora.
"Dlatego, że miał prawie każdą i ja nie będę tą każdą. I to mu powiedziałam. Powiedział mi, że nikt mu tak nie pocisnął nigdy i za to mnie lubi. Mała Sandra zawsze wiedziała, że chce założyć rodzinę, mieć dzieci i mieć męża, i wiedziałam, że ten gość mi tego nigdy nie da, więc po co wchodzić w jakąś ulotną relację, z której nic nie wyniknie" - wyjaśniła w podcaście Bądźmy Razem TVP.
Okazuje się, że amerykański aktor bardzo mocno zabiegał o względy polskiej modelki.
"On naprawdę się starał. Jak nie mógł do mnie dotrzeć, to do mojej asystentki bił, pytając czy może z Sandrą porozmawiać. Bardzo fajnie mnie traktował, naprawdę dżentelmen" - wyznała Sandra Kubicka.
Nowy reality show z Sandrą Kubicką w roli prowadzącej będzie można oglądać od 16 marca na TVP VOD.
Leonardo DiCaprio od lat niezmiennie na swoje życiowe towarzyszki wybiera dużo młodsze kobiety. Na liście jego podbojów miłosnych znajdują się m.in. Gisele Bundchen i Bar Refaeli.
Pod koniec sierpnia 2022 r. gwiazdor rozstał się z 25-letnią Camilą Morrone. O ich związku plotkarskie media zaczęły informować w grudniu 2017 roku. Początkowo o ich relacji nie pisano za wiele, gdyż Camila nie umieszczała w mediach społecznościowych wspólnych zdjęć z artystą. Para była wspólnie na kilku imprezach, m.in. na 60. urodzinach Ellen DeGeneres czy na festiwalu muzycznym Coachella.
Mieli się rozstać, gdyż ich relacja się wypaliła ze względu na coraz mniejszą ilość czasu, jaką ze sobą spędzali. "Nie ma między nimi złej krwi. Rozstanie było naturalną koleją rzeczy" - twierdził anonimowy informator "People".
Jednak na początku września w brytyjskich tabloidach pojawiły się informacje, że powodem zakończenia czteroletniego związku była Maria Beregova. Pochodzącą z Ukrainy, ale mieszkającą w Londynie 22-letnią modelkę i gwiazdora miano widzieć razem w St. Tropez.
Już dwa tygodnie później media zaczęły łączyć aktora z 27-letnią Gigi Hadid. Według PageSix, para widziana była na ekskluzywnym party w Nowym Jorku. Aktorowi i supermodelce towarzyszyły Bella Hadid, Irina Shayk i zajmująca się sprzedażą antyków, Helly Nahmad.
Dla Leonardo Di Caprio był to o tyle osobliwy romans, że po raz pierwszy randkował z kobietą, która ma więcej niż 25 lat, a do tego jest... mamą. Po zeszłorocznym rozstaniu z piosenkarzem, Zayanem Malikiem, Gigi Hadid wychowuje bowiem ich wspólną 2-letnią córkę, Khai.
Ten związek również szybko przeszedł do historii, a pod koniec zeszłego roku w jednym z klubów w Los Angeles wypatrzono DiCaprio w towarzystwie 23-letniej Victorii Lamas, córki Lorenzo Lamasa.
Victoria jest jednym z sześciorga dzieci Lamasa. Jej matką jest Shauna Sand, która była żona Lorenzo od 1996 do 2002 r. Poznali się na planie "Renegata", w którym Shauna zagrała pięć odcinków. Później jako modelka gościła na łamach "Playboya". Victoria jest jedynym dzieckiem Lamasa, które postanowiło, tak jak on, iść aktorską ścieżką.
Gwiazdor hitowego serialu "Renegat" w rozmowie z dziennikarzem "The New York Post" przyznał, że jego córka lubi DiCaprio. "Victoria jest oczarowana Leo. Nie są jednak parą, tylko przyjaciółmi" - stwierdził.