"Rolnik szuka żony": Uczestnik show TVP opowiedział o walce z rakiem

Łukasz Sędrowski, uczestnik programu "Rolnik szuka żony", otworzył się na temat swojej choroby nowotworowej. W piątek w "Pytaniu na śniadanie" po raz pierwszy opowiedział o walce z rakiem jądra.

Łukasz Sędrowski był uczestnikiem 5. edycji "Rolnik szuka żony". Chociaż zorganizował romantyczne zaręczyny i wręczył pierścionek jednej z dziewczyn, to jego relacja z Agatą nie przetrwała próby czasu. We wrześniu zeszłego roku o Łukaszu ponownie zrobiło się głośno. Mężczyzna poinformował wówczas, że znajduje się w szpitalu i przeszedł zabieg. Szczegółów nie ujawnił. Teraz już wiadomo, że zmagał się z rakiem jądra. O swojej walce z chorobą po raz pierwszy opowiedział w piątek w "Pytaniu na śniadanie".

Reklama

O nowotworze jądra dowiedział się 17 sierpnia zeszłego roku. "Stwierdziłem, że coś jest nie tak, że jedno jądro miałem nieco większe. Mówiłem jednak: wstydzę się, nie pójdę do lekarza, boję się" - tak o początkach swojej choroby mówił Łukasz Sędrowski w "Pytaniu na śniadanie".

Przyznał, że do wizyty u lekarza namówiła go jego aktualna partnerka. Diagnoza brzmiała zatrważająco: nowotwór złośliwy jądra.

"Pojechałem na urologię do Łomży do szpitala, gdzie dowiedziałem się, że będę mieć operację (...). Nie byłem przygotowany absolutnie, ani mentalnie, ani organizacyjnie - nawet piżamy nie miałem. Nie przypuszczałem, że jeśli taka sytuacja ma miejsce, to coś ze mną jest nie tak, że jestem tak bardzo chory" - mówił Łukasz Sędrowski.

Łukasz Sędrowski przeszedł zabieg orchidektomii

Zanim Łukasz trafił na operację, musiał jeszcze zająć się gospodarstwem i porozdzielać obowiązki. 14 września znalazł się na sali operacyjnej.

"Miałem orchidektomię [zabieg operacyjny polegający na usunięciu jądra]. Szybka operacja, szybki wypis no i rekonwalescencja. Później były badania. Po USG, RTG, badaniu krwi i tomografii okazało się, że nie mam przerzutów, chemia i naświetlania są niepotrzebne" - mówił Łukasz Sędrowski.

Rolnik przyznał, że życie zawdzięcza stanowczości partnerki, która - nie zważając na jego opór - nakłoniła go do wizyty u lekarza. Zaapelował też do mężczyzn, aby się badali. Zdrowie jest bezcenne, a szybka diagnoza to klucz do skutecznego leczenia.

"Panowie, trzeba się badać" - puentował Łukasz Sędrowski. "Róbmy wszystko, żeby nie zostawiać partnerki, najbliższych, kredytu, tylko walczyć o swoje życie. Ważna jest diagnoza i błyskawiczna reakcja. Zobaczcie - siedzę tutaj, wszystko jest w porządku"!

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy