Program Jamesa Cordena przynosił ogromne straty. Dlatego zdjęto go z anteny?

Pod koniec kwietnia został wyemitowany ostatni odcinek jednego z najpopularniejszych amerykańskich programów, "The Late Late Show". Finał produkcji spowodowany był tym, że jego dotychczasowy gospodarz, James Corden chciał wrócić do Wielkiej Brytanii, by być bliżej swojej rodziny. Teraz wyszło na jaw, że rozstanie z Cordenem mogło być bardzo na rękę stacji CBS, gdyż jego program przynosił gigantyczne straty, nawet 20 mln dolarów rocznie.

Jak dowiedział się "The Los Angeles Magazine", realizacja "The Late Late Show" pochłaniała rocznie od 60 do 65 mln dolarów rocznie. Natomiast zyski, jakie przynosił program, wynosiły mniej niż 45 mln. To oznacza, że generował straty, które potrafiły sięgać 20 mln.

"The Late Late Show": Ten program się nie kalkulował

"Ten program się nie kalkulował. CBS nie było stać na to, by dalej go utrzymywać" - powiedziała miesięcznikowi osoba z kierownictwa stacji.

Gdyby Corden chciał zostać, musiałby liczyć się z dużą obniżką wynagrodzenia (zarabiał 5 mln dolarów) i stawić czoła temu, że mocno zmniejszony zostałby zespół, z którym pracował przy audycji. W świetle tych informacji nie dziwi więc, że po odejściu Cordena CBS postanowiło nie kontynuować tego talk-show.

Reklama

"The Late Late Show" było obecne w ramówce stacji od 1995 r. Corden był twarzą programu od ośmiu lat. Wcześniej talk-show prowadzili Tom Snyder, Craig Kilborn i Craig Ferguson.

Ostatni odcinek ukazał się 27 kwietnia 2023. U Cordena gościli wtedy AdeleTom Cruise, Will Ferrell, Harry Styles i Joe Biden.

Zobacz też: Majówka w HBO Max: nudy nie będzie!

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: James Corden
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy