On łapał polskich mafiozów, ona ich skazywała. Nie chciała ochrony!

"To były czasy ogromnych wyzwań i dla służb, i dla wymiaru sprawiedliwości. Właśnie o tych dramatycznych historiach opowiada dokumentalny serial 'Pogromcy Mafii'. Premiera odbyła się 2 kwietnia na antenie Polsat Play. W każdą środę o 22:00 będziemy pokazywać kolejne odcinki, przedstawiające walkę ze zorganizowaną przestępczością z perspektywy i policjantów oraz sędziów" - tak w halo tu polsat nową produkcję zapowiedział Maciej Kurzajewski.

Gośćmi Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, gospodarzy sobotniego studia halo tu polsat, byli uczestnicy tamtych wszystkich wydarzeń: Anna Maria Wesołowska, sędzia w stanie spoczynku i edukatorka oraz generał w stanie spoczynku Adam Rapacki, były zastępca komendanta głównego policji. 

"Z satysfakcją mogę powiedzieć, że dzisiaj żyjemy w bezpiecznym kraju. Przestępczość, z którą mamy do czynienia, jest znacznie mniejsza. Pospolitą przestępczość kryminalną udało się znacznie ograniczyć, zredukować działania zorganizowanych grup przestępczych działających w sferze kryminalnej. Wciąż jednak mamy zorganizowaną przestępczością, tylko ona weszła w dużej mierze w obszar gospodarki i polityki. Ona weszła na wyższy poziom, ale jest mniej dokuczliwa dla obywatela, jak to było w latach dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych" - powiedział w halo tu polsat generał Rapacki.

"Nie zgodzę się - przestępczość jest dla nas wszystkich bardzo dokuczliwa, bo niszczy państwo, niszczy demokrację, niszczy poczucie sprawiedliwości" - oponowała Anna Maria Wesołowska.

Katarzyna Cichopek dopytywała, czy sędzia w latach 90. nie miała poczucia zagrożenia, nie potrzebowała ochrony?

"Każdy człowiek potrzebuje poczucia sprawiedliwości, a oni wiedzieli, że narozrabiali i muszą ponieść karę. (...) Nie bałam się, nigdy nie brałam ochrony, nawet jak oskarżony uciekł z sali, to próbowano mi tę ochronę narzucić, ale odmówiłam. Dlaczego obywatele mieliby płacić za moją ochronę, skoro to jest moja praca? To był mój zawód, a ja go wykonywałam rzetelnie. Jeśli wytłumaczyłam oskarżonemu, dlaczego musi iść do zakładu karnego, to ten pan to rozumiał. Potrafiłam nawet dostać kartkę z życzeniami: 'Pani sędzio, z 25-letnim wyrokiem trochę pani przesadziła, ale na święta życzę pani wszystkiego najlepszego'. Jeżeli szanujemy ludzi, to dostajemy od nich to samo" - wyznała Wesołowska.

"Mafia to jest znacznie coś gorszego, to jest korupcja, która opanowuje struktury publiczne i prywatne. To jest chęć, żeby zawładnąć władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą (...)" - dodała.

Serial dokumentalny "Pogromcy Mafii" opowie o głośnych sprawach kryminalnych z lat 90. i osobach, które miały wpływ na tamtą rzeczywistość.

"Dużo z tych osób już wyszło na zewnątrz. Oni osaczają, musimy mieć tego świadomość, dlatego struktury władzy powinny być doskonale przeszkolone" - stwierdziła Wesołowska.

Widzowie znają ją jako nieugiętą i rzeczową postać z sali sądowej. Choć od lat nie orzeka, Anna Maria Wesołowska wciąż aktywnie działa i dzieli się swoją wiedzą. Z zawodu sędzia, z pasji - edukatorka. Przeszła na emeryturę w 2009 roku, ale nie przestała być obecna w przestrzeni publicznej. Współtworzyła stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", angażowała się w projekty dla młodzieży, a jej celem było zawsze przybliżanie prawa dzieciom i nastolatkom.

Ogólnopolską popularność przyniósł jej jednak serial paradokumentalny "Sędzia Anna Maria Wesołowska". Teraz ponownie pojawiła się w telewizji. Anna Maria Wesołowska występuje w nowym programie "Pogromcy Mafii", który zadebiutował 2 kwietnia na antenie Polsat Play. Format przenosi widzów do świata najgłośniejszych spraw kryminalnych, jakie trafiły na pierwsze strony gazet.