Nie żyje Gabriel Seweryn. Gwiazdor "Królowych życia" miał 56 lat

Nie żyje Gabriel Seweryn, gwiazdor programu TTV "Królowe życia". Projektant zwany "Versace z Głogowa" zmarł we wtorek. Miał zaledwie 56 lat.

Informację o śmierci Gabriela Seweryna potwierdziła Ewa Todorov, rzeczniczka Głogowskiego Szpitala Powiatowego.

Gabriel Seweryn nie żyje. "Żegnaj"

"Ok. godz. 15.30 pacjent został przyjęty na SOR z objawami bólu w klatce piersiowej. Wykonano badania laboratoryjne, podłączono pacjentowi płyny i podano mu leki" - powiedziała Todorov.

"Po ok. dwóch godz., kiedy się już wydawało, że będzie lepiej, doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Mimo podjętej reanimacji, która trwała długo, nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny" - przekazała rzeczniczka w rozmowie z glogow.naszemiasto.pl.

Reklama

Seweryna pożegnał w mediach społecznościowych Rafał Grabias, który brał z nim udział w programie "Królowe życia". Mężczyźni był parą przez osiemnaście lat. "Żegnaj" - napisał Grabias na Instagramie.

Gabriel Seweryn już kilka tygodni temu wylądował w szpitalu. W mediach społecznościowych informował wówczas fanów, że odczuwał duży ból w okolicach mostka.

Wcześniej projektant musiał zamknąć swoją firmę. We wrześniu gwiazdor "Królowych życia" wyrejestrował działalność gospodarczą. Zdradził, że był do tego zmuszony, ponieważ nie miał już klientów.

"Od zawsze kochałem to, co robiłem i nadal kocham to, co robię, jednakże coś we mnie umarło. Jestem zatrwożony. Wypaliłem się zawodowo" - przyznał ze smutkiem.

Seweryn opublikował następnie nagranie z Powiatowego Urzędu Pracy w Głogowie i zapewnił, że zarejestrował się jako bezrobotny ze względu na brak ubezpieczenia.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Królowe życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy