Najgorszy występ w historii programu. Wciąż ma go przed oczami

Iwona Pavlović ocenia występy uczestników "Tańca z gwiazdami" od pierwszej edycji programu. Przez ostatnie 20 lat kobieta miała okazję zobaczyć wiele choreografii. Wśród nich bywały również te nieco mniej udane. W ostatnim wywiadzie wskazała najgorszy popis na parkiecie, jaki pokazano w show.

Pierwszy odcinek "Tańca z gwiazdami" został wyemitowany 17 kwietnia 2005 roku. Od tamtego czasu program rozrywkowy Polsatu niezmiennie cieszy się popularnością wśród publiczności. Iwona Pavlović, słynna "Czarna Mamba", związana jest z produkcją od pierwszej edycji. Na przestrzeni lat oceniała wiele występów, bardziej i mniej udanych. Jurorka wzięła niedawno udział w podcaście "Gwiazdy z tańcami", w którym opowiedziała o kulisach formatu i uczestnikach. Opowiedziała również o jednej choreografii, o której wolałaby zapomnieć.

Reklama

Iwona Pavlović wspomina najgorszy występ w "Tańcu z gwiazdami"

Iwona Pavlović wskazała najgorszy występ, jaki jej zdaniem widzowie mogli zobaczyć w tanecznym programie. Jurorka wymieniła salsę w wykonaniu Justyny Żyły i Tomasza Barańskiego do utworu Zenka Martyniuka "Przez twe oczy zielone". Taniec można było zobaczyć w trzecim odcinku 9. edycji.

"Może taki, który najbardziej zapamiętałam? To jednak będzie Justyna Żyła z tym chyba jakimś łabątkiem, flamingiem, nie wiem, co ona tam miała. Ale ja go mam w oczach cały czas. Pamiętam, jak partner tak ją przestawiał. Justyna nas udusi" - mówiła w podcaście "Gwiazdy z tańcami".

Jurorka przyznała, że mimo niskich not jest zachwycona odwagą gwiazd, które decydują się na udział w wyścigu o Kryształową Kulę:

"Właśnie to jest śmieszne - ja daję niską ocenę, a podziwiam wszystkich za to, że w ogóle tańczą".

Tuż po emisji wspomnianego odcinka Justyna Żyła próbowała wytłumaczyć, co w trakcie występu poszło źle. Największym problemem okazał się paraliżujący stres.

"Jestem dzisiaj na siebie tak zła, bo próby wyszły super. Przewrotki i różne inne figury i na flamingu jak siedziałam, to wiedziałam, że chcę zatańczyć ten taniec i wszystko popłynęło. Kwestia głowy. Odcięło mi głowę i całe szczęście, że już wiem jak. Dużo mamy pracy, żeby potrafiła odciąć się od tego wszystkiego i żebym była tylko ja i Tomek" - wyjaśniała w wywiadzie dla portalu Jastrząb Post.

Zobacz też: Ostrzegali gwiazdę "Reachera", że zginie. Aktor był nieprzytomny ponad dobę

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy