"Milionerzy": Zaskakujące pytanie "pokonało" uczestnika
Pan Rafał z Wrocławia zapewne do końca życia zapamięta to, co łączy klasztory i akumulatory. Było to pierwsze pytanie, jakie usłyszał od Huberta Urbańskiego w teleturnieju "Milionerzy". Pierwszym i ostatnim.
"Milionerzy" to program, w którym wygrać może każdy. Na uczestników po eliminacji "kto pierwszy, ten lepszy" czeka 12 pytań. Odpowiedzi udzielane Hubertowi Urbańskiemu muszą być definitywne i ostateczne. W chwili zwątpienia można skorzystać z trzech kół ratunkowych. Zasady programu wydają się proste, ale stres i adrenalina nie pomagają w spokojnej rozgrywce. Tu nawet najłatwiejsze pytania wydają się trudne. Ostatnio dowiedział się od tym pan Rafał z Wrocławia.
Lata mijają, a pytania, które pojawiają się w teleturnieju TVN nadal zaskakują. W odcinku emitowanym 3 marca 2022 roku o milion zawalczył pan Rafał z Wrocławia. Niestety, jego rozgrywka okazała się być błyskawiczną. Mężczyzna odpadł na pierwszym pytaniu. Miał do dyspozycji mnóstwo czasu i trzy koła ratunkowe. Niestety, postanowił zaryzykować i zaufać intuicji. Hubert Urbański zadał pytanie o to, co wspólnego mają klasztory i akumulatory?
- A. komnaty,
- B. izdebki,
- C. cele,
- D. saloniki.
Poprawna odpowiedź to C. Klasztory i akumulatory mają cele. Niestety, pan Rafał postawił na komnaty. Ta decyzja zakończyła jego drogę do miliona. Uczestnik wrócił do domu bez pieniędzy.