"Milionerzy": Odpadł już na pierwszym pytaniu! Jak mógł tego nie wiedzieć?
Baju, baju... milionie! Już pierwsze pytanie okazało się dla uczestnika "Milionerów"... ostatnim. Jak to możliwe, że nie znał odpowiedzi? Znacie to popularne powiedzenie? Sprawdźcie!
Stres, pośpiech i pech - to czynniki, które mogą skutecznie zaprzepaścić grę uczestników programu "Milionerzy". Ostatnio dowiedział się o tym Adrian, który odpadł na pierwszym pytaniu.
Adrian błyskawicznie udzielił poprawnej odpowiedzi w konkurencji "Kto pierwszy, ten lepszy". To dało mu możliwość zagrania z Hubertem Urbańskim o milion złotych. Niestety, jego przygoda z programem "Milionerzy" skończyła się błyskawicznie.
Wszystko przez pierwsze pytanie, które dla jednych było banalne, dla innych zaskakujące... Znasz to powiedzenie?
Wyrażamy niedowierzanie zwrotem: baju, baju...
A. w małpim gaju
B. będziesz w raju
C. zima w maju
D. słoń w tramwaju
Uczestnik, w pytaniu za 500 złotych, postanowił zaufać swojej intuicji. Po chwili zastanowienia i odrzuceniu najmniej prawdopodobnych odpowiedzi zaznaczył A. Niestety, to była błędna odpowiedź. Poprawna to B - "Baju, baju... będziesz w raju".
"Milionerzy" to program, w którym wygrać może każdy! Na uczestników, po części eliminacyjnej "Kto pierwszy, ten lepszy", czeka 12 pytań. Odpowiedzi udzielane Hubertowi Urbańskiemu muszą być definitywne i ostateczne. W chwili zwątpienia można skorzystać z trzech kół ratunkowych.
Zasady programu wydają się proste, ale stres i adrenalina nie pomagają w spokojnej rozgrywce. Tu nawet najłatwiejsze pytania wydają się trudne.
O tym, że warto dać szansę szczęściu, przekonało się już czworo zwycięzców. Milionerami zostali Krzysztof Wójcik, Maria Romanek, Katarzyna Kant-Wysocka i Jacek Iwaszko. Oni wiedzą, jak to jest trzymać w rękach czek na milion złotych! Każdy z nich miał swój sposób na grę, na opanowanie emocji, oszacowanie ryzyka, skorzystanie z pomocy, zaufanie intuicji.
Autor: Katarzyna Solecka