Marta Manowska żegna Krzysztofa Pachuckiego. Wzruszający wpis!
Śmierć Krzysztofa Pachuckiego wywołała ogromny smutek wśród fanów i osób związanych z programem "Rolnik szuka żony". Marta Manowska udostępniła ostatnio na Instagramie poruszający wpis, który prawdopodobnie stanowił odniesienie do tego tragicznego zdarzenia.
"Dziś doszła nas smutna wieść o śmierci Krzysztofa. W imieniu twórców programu 'Rolnik szuka żony' chcieliśmy złożyć rodzinie nasze najszczersze kondolencje. Chwile spędzone z Krzysztofem, jego gościnność i ciepło pozostaną w naszej pamięci na zawsze. Będziemy tęsknić" - możemy przeczytać na oficjalnej stronie programu "Rolnik szuka żony" na Facebooku.
Marta Manowska prowadzi program "Rolnik szuka żony" od początku emisji w TVP1, czyli od 2014 roku. Równocześnie jest mocno związana z jego uczestnikami i często utrzymuje z nimi kontakt już po zakończeniu zdjęć.
Nie inaczej było z Krzysztofem i jego ukochaną, Bogusią. Dziennikarka otrzymała zaproszenie na ich ślub, podkreślała także, że znakomicie bawiła się na przyjęciu.
Prawdopodobnie to w związku z nagłą śmiercią Krzysztofa, Manowska opublikowała w swojej relacji fragment wiersza:
"Bezimienne duchy
krążą cichutko
nad zapadniętymi bez krzyża grobami,
czekając wędrowca
krótkiej modlitwy
by znów się ułożyć
na wieczny spoczynek" - napisała.
Krzysztof Pachucki zmarł 2 czerwca 2022 roku. Miał 56 lat. Ostatnie pożegnanie uczestnika programu "Rolnik szuka żony" odbyło się 4 czerwca w kościele pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Świętajnie na Mazurach. Wszystko utrzymywane było w tajemnicy przed mediami.
Krzysztof Pachucki zmarł samobójczą śmiercią na terenie swojego gospodarstwa. Reporterzy "Jastrząb Post" rozmawiali z osobą z otoczenia 56-latka, która potwierdziła, że mężczyzna od dawna zmagał się z bardzo ciężką depresją.
"Rolnik 2 czerwca powiesił się w swoim gospodarstwie. Dwa dni później odbył się jego pogrzeb, na którym nie zabrakło też dzieci z poprzedniego małżeństwa" - poinformował "Super Express".
Krzysztof i Bogusia pojawili się w programie "Rolnik szuka żony" również już po ślubie. Bogusia przyznała wtedy, że życie z Krzysztofem nie jest całkowicie szczęśliwe, ale była także zdeterminowana, żeby walczyć o ich związek. Krzysztof z kolei wyznał, że jest bardzo wdzięczny za troskę, jaką żona go otacza.
Krzysztof postanowił wziąć udział w ósmej edycji programu "Rolnik szuka żony", gdyż był rozwodnikiem z trójką dorosłych dzieci, któremu dokuczała samotność. Miał nadzieję spotkać w programie partnerkę, która będzie dla niego wsparciem.
W swoich oczekiwaniach napisał, że musi być uczciwa, prawdomówna i o dobrym sercu. Czekał na "optymistkę, z którą będzie mógł łapać chwile i korzystać z życia".
Spośród wielu kandydatek mężczyzna postawił na Bogusię, a tempo tego związku zaskoczyło chyba wszystkich. W dziewiątym odcinku show, po pięciu dniach znajomości, Krzysztof oświadczył się Bogusi i został przyjęty.
"Naprawdę niesamowicie się to potoczyło. Byłam przygotowana na wszystko: brałam pod uwagę także to, że będę odrzucona. Może jakbym nigdy nie miała styczności w gospodarstwie, to miałabym gorzej, ale ja się tu odnajduję (...)" - relacjonowała uśmiechnięta Bogusława.
Dodała także, że... nie wraca do domu na prośbę rolnika! "Jest cudownie - jest naprawdę pięknie" - mówił przed kamerami przejęty mężczyzna.
Zakochani powitali na pomoście Martę Manowską, a Krzysztof otwarcie wyznał, że "ma dziewczynę" oraz że kupił pierścionek! Nieco wcześniej szepnął Bogusi pytanie o to, czy zostanie jego żoną.
"Najszybsze narzeczeństwo ever!" - krzyknęła zaskoczona prowadząca.
27 listopada Krzysztof i Bogusia stanęli na ślubnym kobiercu. Jak przyznała Telewizja Polska, jest to "najszybszy ślub w historii programu".
"Zwykle staramy się wam nie zdradzać zakończenia żadnej z opowiadanych przez nas historii. Ale czasem szczęściem po prostu trzeba się podzielić. Dziś 'tak' powiedzieli sobie Bogusia i Krzysztof. Gratulacje! PS. Więcej opowiemy wam w świątecznym odcinku 'Rolnika...'" - napisano na oficjalnym profilu reality show na Instagramie.