Macaulay Culkin: Słono zapłacił za sławę. Z rodzicami nie utrzymuje kontaktu?
Nie da się zaprzeczyć, że "Kevin sam w domu" to film kultowy i trudno wyobrazić sobie święta bez niego. Grający tytułową rolę Macaulay Culkin, za szybką sławę zapłacił ogromną cenę. Do dzisiaj ma bardzo skomplikowane relacje z rodzicami. Sam długo czekał na rodzinne szczęście.
Nie ma świąt bez Kevina! Kultowa komedia o małym chłopcu, który gubi się rodzicom, od lat jest jednym z najchętniej oglądanych świątecznych filmów. W filmie "Kevin sam w domu" (1990) w wyniku zamieszania 8-letni Kevin zostaje... sam w domu. Musi przechytrzyć dwóch rabusiów, którzy czyhają, by okraść dom McCallisterów. Na całym świecie film zarobił ponad 477 milionów dolarów, znalazł się także w Księdze rekordów Guinnessa, jako najbardziej dochodowa komedia wszech czasów.
Oglądanie "Kevina" w święta dla wielu stało się rodzinną tradycją. Od grudnia 2000 roku ten mały bohater bawi i wzrusza kolejne pokolenia i chyba już nikt nie wyobraża sobie wigilijnego wieczoru bez jego przygód. Dzięki filmowi zeszłoroczne Boże Narodzenie zdecydowanie należało do Telewizji Polsat. "Kevina" w Wigilię oglądało średnio 4 miliony widzów.
Chociaż filmowa rodzina Kevina zapomniała o nim aż dwa razy, to i tak miał więcej szczęścia niż dorastający Culkin. Gwiazdor wychował się w dziewięcioosobowej rodzinie, która przez wiele lat ledwo wiązała koniec z końcem. W jednym z wywiadów mówił, że długo mieszkali w zaledwie jednopokojowym mieszkaniu. "To był tylko korytarz i nie było żadnych oddzielających drzwi, z wyjątkiem łazienki, która nie miała zamka" - tak ich warunki mieszkaniowe opisał jego brat Kieran.
Z kolei Billy Hopkins, dyrektor castingu, wspominał, że z własnej kieszeni opłacał wiele kosztów związanych m.in. z dojazdem Culkina na plan filmowy. "Byli tak biedni, że musiałem wydawać własne pieniądze, aby zapewnić mu dotarcie na próbę i z powrotem. Macaulay czołgał się pod trybunami w teatrze, żeby poszukać drobnych, które wypadły ludziom z kieszeni" - cytuje jego słowa magazyn "Viva".
Sytuacja rodziny poprawiała się wraz z każdą kolejną rolą Macaulay'a. Jego wynagrodzenie rosło z każdym kolejnym filmem, sięgając zawrotnych kwot. O ile za pierwszą część "Kevina" otrzymał sto tysięcy dolarów, to rok później za występ w "Mojej dziewczynie" dostał już okrągły milion. W 1992 roku za "Kevina samego w Nowym Jorku" dostał aż cztery i pół miliona. Uczyniło go to najlepiej zarabiającym nastoletnim aktorem.
Rolę menagera przejął ojciec młodego aktora, Kit Culkin. "Ojciec nigdy nie pytał mnie, czy mam ochotę w czymś zagrać albo co myślę o scenariuszu. [...] Kiedy miałem 12 lat, przestałem rozumieć, co to znaczy normalne życie. Wiedziałem tylko, że moje takie nie jest" - wspominał dziecięcy gwiazdor.
Nie ukrywał, że ojciec był agresywny. W podcaście "WTF" wyznał, że latami znęcał się nad nim psychicznie oraz fizycznie. Małoletni aktor nie mógł przed nim uciec. W ramach pracy spędzali wiele czasu tylko we dwoje, jeżdżąc od planu do planu. "Jeździłem po całym kraju, zamknięty w pokoju z mężczyzną, który mnie nie lubił" - wspominał Culkin.
Kit Culkin sam próbował swoich sił w aktorstwie. Z branżą związała się również jego siostra Bonnie. Nigdy nie udało mu się jednak zdobyć większej sławy, grywał głównie mniejsze role w sztukach na Broadway'u. Swoje niespełnione ambicje przelał na dzieci. Nie czuł jednak dumy z osiągnięć syna, a złość i zazdrość, co rzutowało na jego stosunek do dzieci oraz żony. "Wszystko, co próbował zrobić w życiu, ja osiągnąłem, zanim skończyłem 10 lat" - przyznał Macaulay.
Aktor mówił również, że ojciec zmuszał jego oraz braci do grania. Posuwał się nawet go gróźb i przemocy: "Był złym człowiekiem. Był napastliwy. Fizycznie i mentalnie. Mogę wam pokazać moje blizny, jeśli chcecie". Po tym wyznaniu Kit Culkin stwierdził, że nie ma już syna. "Macaulay nie jest już moim synem" - stwierdził w "Daily Mail".
Z każdym miesiącem narastał wewnętrzny konflikt w rodzinie Culkinów. W końcu Kit i Patricia postanowili się rozstać. Filmowy Kevin po latach przyznał, że była to jedna z najlepszych rzeczy, jakie mu się przydarzyły. Wtedy zdecydował też o zakończeniu kariery aktorskiej. Miał zaledwie 14 lat, a był głównym żywicielem rodziny. "Udało mi się odejść od biznesu. Udało mi się powiedzieć: 'Mam nadzieję, że zarobiliście wszystkie pieniądze, bo nic więcej ode mnie nie dostaniecie'" - wspominał. Jego ostatnim filmem był "Richie milioner" z 1994 roku.
Macaulay Culkin nie przewidział jednak, że chciwość jego rodziców przekroczy wszelkie granice. W trakcie rozwodu rozpoczęli sądową batalię o opiekę nad dzieckiem, a przede wszystkim - jego majątkiem, który wynosił wtedy 15 milionów dolarów. Ostatecznie sprawę wygrał sam Macaulay. Jako 15-latek pozwał ich do sądu, oskarżając o kradzież zarobionych przez siebie pieniędzy. Doprowadził też do odebrania im tytułu prawnych opiekunów.
"Zawsze błędnie interpretuje się stwierdzenie, że 'wyemancypowałem się' od rodziców. Zgodnie z prawem usunąłem nazwiska moich rodziców z mojego funduszu powierniczego i znalazłem wykonawcę, kogoś, kto będzie nadzorował moje finanse, na wypadek, gdyby ktoś chciał wsadzić swój p*****ony mały palec do ciasta" - tłumaczył w rozmowie z "Esquire".
Aktor w wywiadach często podkreślał, że rozwód rodziców i batalia sądowa po majątek, rozpoczęły jego upadek. Młody aktor zaczął eksperymentować z używkami. Na jego problemy z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków miało wpływ nie tylko trudne dzieciństwo, ale także tragiczna śmierć siostry.
9 grudnia 2008 roku Macaulay Culkin wraz z siostrą poszli na spacer. Niespodziewanie, w pewnym momencie Dakota weszła na jezdnię i wpadła pod nadjeżdżający samochód. Kierowca nie miał możliwości zahamować. Na miejscu szybko znalazły się służby ratownicze, a kobieta trafiła do szpitala. Niestety, w wyniku poniesionych obrażeń zmarła następnego dnia. Mało tego, osiem lat wcześniej zginęła przyrodnia siostra Culkina, Jennifer Adamson. Przyczyną było przedawkowanie narkotyków. Podobnie jak Dakota, miała 29 lat.
W trudnych chwilach wspierała go Mina Kulis. Para rozstała się w 2011 roku. Po latach Mila Kunis wyznała, że winną rozpadu ich związku była właśnie ona. W programie Daxa Sheparda w 2018 roku w mocnych słowach powiedziała, że źle traktowała partnera i zachowywała się wobec niego paskudnie.
Macaulay Culkin długo nie mógł znaleźć szczęścia w miłości. Do tego przez wiele lat, co wypominały mu tabloidy, był wrakiem człowieka. Świat obiegały zdjęcia, na których aktor był w wyraźnie złej formie zarówno psychicznej, jak i fizycznej. Przez chwilę spotykał się z Jordan Lane Pric.
Jego życie odmieniło się gdy na planie filmu "Changeland" poznał Brendę Song. Oficjalnie zaczęli randkować w 2017 roku. 5 kwietnia 2021 roku na świat przyszedł syn pary. O jego narodzinach poinformowali tydzień później, 12 kwietnia. Chłopiec ma na imię Dakota, po zmarłej siostrze aktora.Na początku 2022 roku para zaręczyła się. Media informowały wtedy, że na liście gości z pewnością nie pojawią się rodzice aktora.
Macaulay Culkin i Brenda Song bardzo strzegą swojej prywatności. O tym, że po raz drugi zostali rodzicami poinformowali dopiero kilka miesięcy po porodzie. Wcześniej nie zdradzili również, że aktorka jest w ciąży. Jak sami przyznali, czekali na moment, gdy sami będą na to gotowi. Portalowi "Page Six" udało się dowiedzieć, że Culkinowi i Song urodził się kolejny syn. Chłopiec otrzymał dosyć nietypowe imię - Carson.
1 grudnia jego rodzina towarzyszyła mu podczas odsłonięcia gwiazdy na słynnej Hollywood Walk of Fame. W uroczystości wzięła udział również Catherine O'Hara, która wcieliła się w matkę Kevina. 69-letnia aktorka wygłosiła przemówienie, które poruszyło Culkina do łez. O'Hara chwaliła dziecięcego gwiazdora za niesamowitą naturalność, za którą pokochały go miliony widzów.
Na koniec pogratulowała aktorowi otrzymania gwiazdy Walk of Fame i podziękowała mu za zaproszenie na tę wyjątkową okazję. "Dziękuję, że włączyłeś mnie, swoją fałszywą mamę, która zostawiła cię samego w domu nie raz, ale dwa razy, aby podzielić się tą szczęśliwą okazją. Jestem z ciebie taka dumna" - powiedziała wzruszona.
Jak co roku, Polsat ponownie planuje emisję kultowego filmu w okresie świątecznym. "Kevina samego w domu" telewidzowie będą mogli obejrzeć w wigilijny wieczór, w niedzielę 24 grudnia o godz. 20:00. Ponowna emisja w poniedziałek 25 grudnia o godz. 16:30.