Lionel Richie jak Sylvester Stallone? W reality show razem z córkami?
Choć Lionel Richie nigdy nie narzekał na brak popularności, to jego udział w niedawnym koncercie z okazji koronacji króla Karola III sprawił, że na nowo ożyło zainteresowanie jego życiem prywatnym. Pojawiły się nawet głosy o tym, że piosenkarz mógłby, wzorem Sylvestra Stallone'a, zaprosić do swojego domu kamery i pokazać w reality show codzienne życie swojej rodziny. Nadzieje na to, że taki program powstanie, rozwiał właśnie sam Richie.
Nadzieje fanów na reality show z udziałem Lionel Richie wynikały nie tylko z faktu, że w ostatnich latach coraz więcej gwiazd decyduje się na taki krok. Pomysłodawcy powoływali się na to, że nie byłaby to zupełna nowość, bo córki piosenkarza mają już pewne doświadczenia w programach tego typu.
W 2003 roku Nicole Richie wraz ze swoją ówczesną przyjaciółką Paris Hilton wystąpiła w reality show "The Simple Life", a potem była bohaterką programu "Candidly Nicole". Z kolei młodsza Sofia gościnnie pojawiała się w bijącym rekordy popularności show "Z kamerą u Kardashianów".
To jednak nie przekonuje samego Lionela Richie, który w najnowszym wywiadzie zapewnił, że obecność kamer i błysk reflektorów akceptuje wyłącznie na scenie, więc jego nazwisko w programie typu reality show nigdy się nie pojawi.
"Powiem wprost, życie z moimi dziećmi było wystarczającym programem reality, o którym przez długi czas próbowałem zapomnieć. Zatem ujawnianie mojego życia teraz, byłoby niczym syndrom stresu pourazowego" - stwierdził 73-letni piosenkarz, gdy dziennikarze serwisu "E!News" zapytali go o szanse na reality show o jego rodzinie.
A odnosząc się do doświadczeń swoich córek wyznał, że on w przeciwieństwie do nich nie uznaje zasady "wszystko na pokaz". "Jestem bardziej powściągliwy. Moje dzieci mogą robić swoje, natomiast tatko Richie może iść do domu, by rozkoszować się spokojem i ogniem w kominku" - skwitował piosenkarz.
